Niemcy. Przyszły rząd chce konsultacji z Polską i Francją
Niemcy. Przyszły rząd chce konsultacji z Polską i Francją Fot. KPRM
Reklama.

Przyszły niemiecki rząd chce bliższej współpracy z Polską i Francją przy podejmowaniu decyzji w Unii Europejskiej. Taki zapis ma znaleźć się w umowie koalicyjnej, nad którą obecnie pracują przedstawiciele partii CDU/CSU i SPD.

Jak podaje agencja AFP, negocjatorzy zajmujący się sprawami Europy proponują wpisanie do umowy, że we wszystkich istotnych zagadnieniach w polityce europejskiej Niemcy będą szukać bliskiego porozumienia z partnerami z Trójkąta Weimarskiego, czyli z Francją i Polską. Celem jest, aby występować na forum europejskim w sposób bardziej zjednoczony, „na użytek całej UE“.

Wzmocnienie Trójkąta Weimarskiego

Trójkąt Weimarski powołano w 1991 roku z inicjatywy ówczesnych ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski. Jego zamiarem było przyspieszanie procesów integracji europejskiej.

Jak zaznacza w swojej depeszy agencja AFP, w czasach rządów PiS współpraca w ramach Trójkąta była uważana za trudną ze względu na bardzo rozbieżne stanowiska w polityce europejskiej i spór o ograniczenia praworządności przez Warszawę.

CDU/CSU i SPD chcą teraz ponownie skupić się na tym formacie. Planują jednak również otworzyć go na inne kraje. W formacie „Weimar plus” „inni bliscy partnerzy również powinni zostać uwzględnieni”, czytamy dalej w dokumencie europejskiej grupy roboczej.

Sankcje za naruszanie praworządności

W sprawie naruszeń praworządności w krajach UE, CDU/CSU i SPD opowiadają się za zaostrzeniem sankcji.

„W tym celu istniejące instrumenty ochronne, od postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego i wstrzymania funduszy UE po zawieszenie praw członkowskich, takich jak prawo głosu w Radzie UE, muszą być stosowane znacznie bardziej konsekwentnie niż dotychczas” – czytamy w dokumencie.

Celem jest również dalsze rozwijanie istniejących opcji „w kierunku bardziej kompleksowego instrumentu sankcji za naruszenia podstawowych wartości UE”.

Z dystansem do wspólnych długów

W odniesieniu do finansów UE, przyszli partnerzy koalicyjni chcą utrzymać stanowisko, że Niemcy nie ponoszą odpowiedzialności za zobowiązania innych państw członkowskich. „Finansowanie spoza budżetu UE musi pozostać wyjątkiem” – stwierdza dokument grupy roboczej. Wzywa również do uzgodnienia „planu spłaty” planu odbudowy uruchomionego podczas pandemii koronawirusa, gdy uzgodnione zostaną kolejne wieloletnie ramy finansowe UE.

CDU/CSU i SPD naciskają również na większe wykorzystanie decyzji większościowych na szczeblu UE. W niektórych kwestiach wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, takich jak decyzje dotyczące sankcji, przyszły niemiecki rząd chce „opowiadać się za rozszerzeniem decyzji podejmowanych kwalifikowaną większością głosów w Radzie UE”. Dokument głosi, że obecna zasada konsensusu „nie powinna również stać się hamulcem w podejmowaniu decyzji” na spotkaniach szefów państw i rządów.

(AFP/szym) Opracowanie: Wojciech Szymański