Te słowa poniosą się w Europie. Sikorski mocno o migrantach i PiS
Te słowa poniosą się w Europie. Sikorski mocno o migrantach i PiS Fot. OKSANA MANCHUK/AFP/East News; Marysia Zawada/REPORTER. Montaż: naTemat.pl
Reklama.

– Jeśli chodzi o migrantów z Niemiec, to przypominam o faktach. Mój poprzednik, pan minister Czaputowicz, po odejściu ze stanowiska powiedział, że rząd PiS-u świadomie i celowo przepuszczał migrantów do Niemiec, sądząc, że będzie to niemiecki problem – mówił w czwartek w stolicy Rumunii Bukareszcie szef MSZ Radosław Sikorski.

Sikorski mocno o migrantach z Niemiec i PiS

Jednocześnie przypomniał, że jeśli migrant został zarejestrowany w Polsce, inny kraj może go odesłać do nas z powrotem, gdyż tak wynika z prawa. – Jeżelibyśmy mieli mieć ten problem z Niemcami, to dokładnie dlatego, że robił to PiS – wskazał Sikorski.

Jak już informowaliśmy, nowe przepisy ograniczają możliwość składania wniosków o azyl na okres 60 dni. Okres ten może zostać przedłużony o kolejne 60 dni, jeśli Sejm wyrazi na to zgodę. "Wprowadza się czasowe ograniczenie prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej" – przekazały władze.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę w środę i zwrócił się do premiera. – "Panie premierze, zapraszam do wprowadzenia tego rozporządzenia w życie i zapraszam do podejmowania aktywnych działań w przedmiocie obrony polskiej granicy".

W środę wieczorem głos w sprawie zabrał również Donald Tusk. "Jeszcze dziś wieczorem rząd przyjmie rozporządzenie zawieszające prawo do składania wniosków o azyl. Tak jak zapowiadałem – bez chwili zwłoki" – napisał w serwisie X.

Ustawa azylowa weszła w życie

Nowe przepisy wprowadzają czasowe ograniczenie prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, jednak nie dotyczy ono wszystkich osób składających taki wniosek.

Zgodnie z nowymi regulacjami, mimo wprowadzenia tego ograniczenia w określonych czasie i miejscu, organ Straży Granicznej będzie przyjmował wniosek o ochronę międzynarodową od cudzoziemca, który spełnia określone warunki, w tym:

1) małoletniego bez opieki

2) kobiety w ciąży;

3) osoby, która może wymagać szczególnego traktowania, w szczególności ze względu na swój wiek lub stan zdrowia;

4) osoby, wobec której zachodzą okoliczności, które w ocenie organu Straży Granicznej jednoznacznie świadczą, że jest ona zagrożona rzeczywistym ryzykiem doznania poważnej krzywdy w państwie, z którego przybyła bezpośrednio na terytorium Polski;

5) obywatela państwa stosującego instrumentalizację, z którego terytorium cudzoziemcy przybywają do Polski.

Instrumentalizacja to działania podejmowane przez państwo graniczące z Polską lub inny podmiot, mające na celu umożliwienie nielegalnego przekroczenia granicy zewnętrznej UE przez cudzoziemców, w tym przy użyciu przemocy wobec polskich służb i wojska oraz niszczenia infrastruktury granicznej, co może prowadzić do destabilizacji sytuacji w Polsce, co wyjaśniono w ustawie z lutego 2025 roku.

Chodzi tutaj głównie o obywateli Białorusi, którzy czasem nadal starają się o azyl w Polsce mimo sytuacji z innymi migrantami na naszej granicy. Mimo nowych przepisów nadal będą mieć taką szansę.

Przypomnijmy jednocześnie, że jeszcze w zeszłym roku premier Donald Tusk ogłosił założenia nowej strategii migracyjnej Polski. – Jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu – informował wówczas Tusk.

– To prawo do azylu jest wykorzystywane wbrew istocie prawa do azylu – tłumaczył. – Jeśli do Polski chce ktoś przyjechać, musi akceptować polskie standardy, obyczajowość. Musi chcieć się integrować – wskazał. Wówczas pomysł szefa rządu spotkał się ze sporą krytyką.