Urzędnicy zbyt długo pili kawę. Włoski burmistrz reaguje
Urzędnicy zbyt długo pili kawę. Włoski burmistrz reaguje Fot. Timur Can Şentürk/Unsplash
Reklama.

We Włoszech przerwa na kawę jest świętością. Niemniej jednak burmistrz małego miasteczka Pieve di Soligo w regionie Wenecja Euganejska zakazał używania wszystkich automatów z gorącymi napojami w biurach. Traci się bowiem przy nich zbyt dużo czasu.

– Ludzie musieli czekać na załatwienie swoich formalności, podczas gdy pracownicy stali i rozmawiali przed automatami z filiżanka espresso w ręku – powiedział Stefano Soldan, wyjaśniając swoją decyzję. Według lokalnej gazety "Corriere del Veneto" w ostatnich miesiącach było kilka skarg na długi czas oczekiwania.

W barze lub termosie

Burmistrz miasta liczącego 12 tys. mieszkańców ostrzegł wówczas 56 pracowników, aby nie przesadzali z przerwami. Gdy uznał, że to nie pomogło, kazał usunąć trzy automaty w ratuszu i bibliotece miejskiej. Pracownicy ratusza mają teraz pić kawę w pobliskich barach.

– Wszystkie ostrzeżenia były bezużyteczne. Powiedziano mi, że potrzebne są jaśniejsze zasady. Ale myślę, że wszystko, czego potrzeba, to odrobina zdrowego rozsądku i uprzejmości wobec społeczności i współpracowników – skomentował burmistrz.

Ponadto zalecił pracownikom, by oficjalnie robili przerwę w pracy i wychodzili na zewnątrz, by napić się espresso. – Nie brakuje tu barów kawowych. A jeśli komuś się to nie podoba, może sobie przynieść z domu kawę w termosie.

(DPA/jak) Opracowanie: Dagmara Jakubczak