
Otoczony w Somalii przez miejscowe bojówki, amerykański dżihadysta Omar Hammami, opisuje na Twitterze to, co może być ostatnimi chwilami jego życia. Jego konto śledzą setki osób. – Armia nie przybędzie. Oni powiedzieli, że zabiją mnie nawet jeśli stracą stu ludzi – pisał w poniedziałek Hammami.
Hammami za pomocą Twittera na żywo relacjonuje na swoim koncie @abuamerican, jak rozwija się sytuacja. Jego poczynania śledzi ponad dwa i pół tysiąca osób, w tym wielu agentów amerykańskich służb i dawnych przyjaciół z Al Kaidy – informuje “Wired”.
Armia nie przybędzie. Oni powiedzieli, że zabiją mnie nawet jeśli stracą stu ludzi. CZYTAJ WIĘCEJ
Spencer Ackerman z “Wired”, który opisał sprawę, twierdzi, że konto na Twitterze jest wiarygodne, a on sam rozmawiał osobiście z Hammamim. Oto, co wiadomo o najbardziej poszukiwanym amerykańskim dżihadyście.
Hammami jest dwudziestoośmioletnim Amerykaninem urodzonym w Alabamie, który prowadzi w Somalii dżihad od 2006 roku, czasem posługując się rapem. (...) Jednak w zeszłym roku dokonał dramatycznego i publicznego zerwania ze swoimi dawnymi towarzyszami z al-Shebab [radykalna somalijska islamistyczna organizacja militarna - przyp. red.], od tego czasu regularnie trolując somalijskie skrzydło Al Kaidy i podkreślając, że będzie dżihadystą do dnia swojej śmierci. CZYTAJ WIĘCEJ
Dawni towarzysze broni Amerykanina chcą go teraz zabić, a jego dramatyczny los śledzą dziś za pośrednictwem Twittera ludzie na całym świecie.


