Reklama.
Papież-reformator już spotyka się z krytyką tych, którym reformy są nie w smak. Konserwatyści narzekają, że nowy styl papiestwa nie tylko zrywa z dotychczasową praktyką, ale też obniża powagę i autorytet Ojca Świętego. Ich zdaniem ostentacyjne unikanie insygniów władzy papieskiej oraz poproszenie o pomoc w zreformowaniu Kurii Rzymskiej ośmiu kardynałów mogą prowadzić do kwestionowania świętości papieża.
Sytuacja, kiedy papież nosi prostą białą sutannę, a pod nią zwykłe czarne spodnie, zdejmuje czasem piuskę, gdy spada mu z głowy, na ręce ma plastikowy zegarek i nosi stare czarne buty przywiezione jeszcze z Argentyny na konklawe, budzi wręcz konsternację wszystkich tych, którzy chcieliby w następcy świętego Piotra widzieć uosobienie władzy czy wręcz monarchę. Watykanista Andrea Tornielli odnotowuje także inny kierowany wobec Franciszka zarzut, że poprzez fakt, iż od chwili wyboru kładzie nacisk na to, że jest przede wszystkim biskupem Rzymu, "podważa prymat Piotrowy". CZYTAJ WIĘCEJ