Reklama.
O wpływy z fotoradarów rozpętała się kilka miesięcy temu polityczna burza. Ale okazuje się, że szanse na 1,5 miliarda złotych, które zapisano w projekcie budżetu, są nikłe. Kierowcy jeżdżą bezpieczniej, a i system fotoradarów nie jest jeszcze tak rozbudowany jak planowało Ministerstwo Finansów.
Ministerstwo Finansów swoje założenia wpływów z fotoradarów oparło na założeniu, że na krajowych drogach będzie pracowało 406 urządzeń. Ale dziś Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym ma do dyspozycji 315 radarów stacjonarnych i 29 mobilnych. Do wykonania założeń brakuje jeszcze 60 urządzeń. Te radary, które już stoją, pracują pełną parą. W I kwartale 2013 r. wykonały łącznie 450 tys. zdjęć
GMO już się wypaliło, ale na szczęście pojawiły się fotoradary. Politycy mają o czym mówić, media o czym pisać i co pokazywać i nareszcie znów nie trzeba zajmować się niczym ważnym (resztą co ja tu innych krytykuję, skoro sam o radarach piszę). Mam takie wrażenie, że oponenci fotoradarów nieco w tej zimowej zadymce zgubili trop. Bo jakże tak, panowie i panie (choć pań w tej dyskusji nie widziałem), sprzeciwiać się egzekwowaniu prawa? Wszak zła egzekucji prawa jest jedną z achillesowych pięt naszej gospodarki. CZYTAJ WIĘCEJ