
Po godzinie trzeciej nad ranem na czeskiej autostradzie D5 polski bus uderzył w jadącą przed nim ciężarówkę. Kierowca i pasażer polskiego vana zginęli na miejscu. Co najmniej siedem osób jest rannych. Helikopter i karetki rozwiozły poszkodowanych do okolicznych szpitali. Wszystkie ofiary to Polacy.
REKLAMA
Oficjalnie nie mówi się jeszcze o przyczynach, ale jak powiedział w rozmowie z TVN24 polski konsul w Pradze, Marek Pędzich, według wstępnych ustaleń policji, kierowca busa mógł zasnąć za kierownicą, przez co wjechał w tył jadącej przed nim ciężarówki.
Warunki na drodze nie były dramatycznie trudne, ale w nocy spadł deszcz przez co nawierzchnia była śliska. Do wypadku doszło niedaleko Rokycan, około 80 kilometrów od Pragi.
Na miejscu wciąż trwa akcja policji.
