
Jarosław Kaczyński nie boi się wewnątrzpartyjnej opozycji i już podczas czerwcowego kongresu postanowił przedwcześnie poddać się weryfikacji i zorganizować wybory prezesa, które oczywiście zamierza wygrać. To ma mu utorować drogę do powrotu na fotel szefa rządu.
REKLAMA
Czy kongres planowany na czerwiec kongres Prawa i Sprawiedliwości na pewno musi zakończyć się ponownym wyborem Jarosława Kaczyńskiego na prezesem tego ugrupowania? Kaczyński chce podobno w ten sposób sposób potwierdzić swój mandat przywódcy i rozwiązać kilka wewnątrzpartyjnych problemów. Prezes PiS zdradził w rozmowie z zaprzyjaźnionymi prawicowymi mediami, że chodzi o "uporządkowania kilku spraw".
Czytaj więcej: Jarosław Kaczyński sugeruje, że Platforma spróbuje sfałszować wybory. Wzywa do powołania "ruchu obrony wyborów"
Jarosław Kaczyński twierdzi, że czerwcowy kongres pomoże jego ugrupowaniu także w rozszerzeniu zaplecza politycznego. Polityk podkreśla, że ostatnimi czasy woli mówić o swoim potencjalnym elektoracie "obóz patriotyczny". To właśnie on ma dać Kaczyńskiemu szansę nie tylko na kolejną kadencję na fotelu szefa Prawa i Sprawiedliwości, ale także zapewnić wygraną w kolejnych wyborach. Wówczas Jarosław Kaczyński zapowiada, że najpewniej znowu zobaczymy go w roli szefa rządu. - Musimy nie tylko wygrać, lecz przede wszystkim zdobyć większość pozwalającą samodzielnie sformować rząd. Bez tego nic w Polsce się nie zmieni - przekonuje prezes PiS w wywiadzie dla tygodnika "Sieci".
Kaczyński podkreśla jednocześnie, że nie zależy mu na doprowadzeniu do przedterminowych wyborów. - Konieczne jest co najmniej pół roku rządu fachowców. Ta władza, zagrożona, przestraszona tym, co narobiła, w czasie takich przyspieszonych wyborów jest zdolna do wszystkiego - ocenia.
Źródło: Gazeta.pl
