Dżochar Carnajew i Tamerlan Carnajew
Dżochar Carnajew i Tamerlan Carnajew Fot. fbi.gov

Rodzina Tamerlana Carnajewa, który razem ze swoim bratem najprawdopodobniej przeprowadził zamach bombowy w Bostonie, wciąż nie pochowała jego ciała. Do tej pory nie znaleziono bowiem cmentarza, który zgodziłby się na przyjęcie zwłok domniemanego terrorysty.

REKLAMA
Tamerlan Carnajew został zastrzelony 19 kwietnia podczas policyjnej obławy. Jego ciało wciąż spoczywa w kostnicy, ponieważ dotąd nie udało się znaleźć cmentarza gotowego na przeprowadzenie pochówku domniemanego zamachowca z Bostonu. Dom pogrzebowy, w którym znajdują się zwłoki 26-latka kontaktował się już z trzema nekropoliami, ale każda z nich odmówiła przyjęcia ciała.
Właściciele cmentarzy obawiają się, że pogrzeb Carnajewa wywołałby gwałtowne protesty. Ich niepokój jest uzasadniony, ponieważ manifestanci domagający się m.in. "spalenia ze śmieciami" zwłok domniemanego terrorysty gromadzą się nawet przed domem pogrzebowym. Jego właściciele zapowiedzieli, że jeśli żadna nekropolia nie zgodzi się na wydzielenie miejsca pod grób Carnajewa, to poproszą o pomoc władze.
Zobacz też: Bracia Carnajew bohaterami w Czeczenii. Zaradni Czeczeni próbują zarobić na nowych idolach

Wuj zastrzelonego 26-latka Ruslan Tsarni, nie bacząc na protesty, zamierza pochować bratanka zgodnie z islamskim obrzędem w amerykańskiej ziemi. – Nie dopuszczam żadnej możliwości, by jego ciało było wywiezione. Jego ojczyzna była tutaj, w Cambridge, w Massachusetts – powiedział Tsarni. Dżochar Carnajew, młodszy brat zabitego Tamerlana, przebywa obecnie w więziennym szpitalu. 19-latkowi grozi kara śmierci.
źródła: TVN 24, The Guardian