Reklama.
W Gdyni nieznani sprawcy zdewastowali tablicę informacyjną biura poselskiego Roberta Biedronia. Imię i nazwisko polityka pokryto czarnym napisem "pedał", przez co z tablicy można było odczytać "biuro poselskie pedała". – Nadal będziemy udawali, że nie mamy problemu z nienawiścią i homofobią? – zapytał na Facebooku Biedroń.
Poseł PO tłumacząc swój sprzeciw wobec związków partnerskich stwierdził niedawno, że owszem, niby każdy obywatel ma takie same prawa, ale on reprezentuje Podkarpacie… I w sumie trudno mu się dziwić, bo w bastionie homofobii – gdzie jeden z najpopularniejszych dzienników ogłasza "Całą prawdę o naciskach gejowskiego lobby", a mieszkańcy ubolewają, że ich ziemia "pedała" Roberta Biedronia wychowała – nie ma miejsca na takie innowacje. CZYTAJ WIĘCEJ
Nie martw się Robercie. Głupota jest niemierzalna.
Współczuć należy tym, którzy to zrobili. Biedni, ograniczeni, zniewoleni własną głupotą, wiedzeni nienawiścią, która mam nadzieję zeżre ich kiedyś i znikną za swoją własną sprawą:) Gnębieni pewnie niegdyś, teraz czują się ważni i uzurpują sobie prawo do sądów. A to zwykli wandale. Żal ogarnia.
Brak słów. Tylko co zrobić z takimi elementami? Na nauki jest już stanowczo za późno.
Proszę się nie martwić, buraki które to pisały potrafią tylko tyle, a w przyszłości będą siedzieć na zasiłkach, bo oprócz tego co napisali podpisać się nie potrafią.
Olej to chłopie, nie ma sensu pochylać się nad idiotami, bo mądry przecież nie zrobiłby tego. Nieuki prowokują, a Ty odpowiadasz, władze milczą - wszystko to ignorancja połączona z indolencją, czego osobiście nie toleruję. Pozdrawiam i miłego dzionka życzę.