Trzaskowski znów zabrał głos po wyborach. Padła ważna deklaracja
Trzaskowski znów zabrał głos po wyborach. Padła ważna deklaracja Fot. Jakub Orzechowski / Agencja wyborcza.pl

Rafał Trzaskowski ponownie zabrał głos po wyborach. Jego najnowsza deklaracja nie pozostawia złudzeń, że prezydent Warszawy ma dalsze plany polityczne.

REKLAMA

– Niestety, choć daliśmy z siebie wszystko, absolutnie wszystko, nasze wspólne starania okazały się tym razem nieskuteczne. Wiem, że jesteście teraz smutni, rozczarowani, wkurzeni, a nawet wściekli. Nie muszę Wam chyba mówić, że dla mnie to też trudny moment – mówił Rafał Trzaskowski na piątkowym nagraniu.

– Ale to nie jest czas, żeby załamywać ręce. Nie ma też sensu obrażać się na rzeczywistość. Zabrakło niewiele, ale jednak zabrakło. To jest nieodłączny element demokracji. Po prostu nie zawsze się wygrywa – dodał.

Trzaskowski ponownie zabrał głos po przegranych wyborach

– Więcej głosów zdobyła inna niż moja wizja prezydentury i przyszłości Polski, ale wizja, z którą do tych wyborów szedłem, razem z Wami, Polski opartej na wspólnocie, na wartościach, na uczciwości, na walce o równe szanse dla wszystkich, na silnej pozycji w sojuszach, zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Sojuszu Północnoatlantyckim, zyskała również gigantyczne poparcie – padło.

– Ponad 10 milionów Polek i Polaków się za nią opowiedziało. Dziś chcę się zwrócić właśnie do Was, do tych milionów osób, które z takim pomysłem i za takim pomysłem na Polskę zagłosowały 1 czerwca – mówił.

– Kochani, skończyła się kampania, skończyła się nie po naszej myśli, ale wraz z jej końcem wiele rzeczy pozostaje niezmiennych. Jestem o tym naprawdę przekonany. Te wartości, takie jak otwartość, uczciwość, wspólnota, solidarność są nadal ważne i aktualne – wskazał Trzaskowski.

Ta wizja dalej jest warta tego, żeby o niej marzyć, żeby o nią walczyć, żeby starać się wcielić ją w życie. To będzie wymagało mnóstwa pracy i zaangażowania nas wszystkich. Wszystkich, którzy tę wizję i to marzenie podzielają. Na razie do tego celu będziemy musieli dążyć, z wykorzystaniem innych narzędzi niż prezydentura Rzeczpospolitej, ale tych innych możliwości jest naprawdę mnóstwo – podkreślił.

– Większość w parlamencie i rząd tworzy przecież demokratyczna Koalicja 15 października. Koalicja niełatwa, zróżnicowana, ale połączona fundamentalnymi wartościami – stwierdził.

– Warto ją wspierać, warto ją mobilizować do działania, bo nie ma wątpliwości, że pewne rzeczy trwają za długo, pewne sprawy wciąż pozostają niezałatwione. To się musi jak najszybciej zmienić, bo nie mamy prawa roztrwonić gigantycznego kapitału zaufania, jakim Polki i Polacy obdarzyli nas 15 października 2023 roku i teraz 1 czerwca tego roku – oświadczył.

Konieczna jest konsolidacja, bo podzieleni po prostu przegramy. Tak, trzeba wyciągnąć wnioski z kampanii, ale wyłącznie w jednym celu – żeby iść do przodu wzmocnionym, żeby w przyszłości wygrywać – zadeklarował.

– W całej Polsce codziennie pracują w pocie czoła i współpracują między sobą samorządowcy różnych szczebli, a samorządy to bijące serca polskiej demokracji, bo są po prostu najbliżej ludzi i najbliżej ich spraw. Dlatego ja kontynuuję swoją misję jako prezydenta Warszawy i zrobię co w mojej mocy, żeby jak najlepiej wykorzystać tę kadencję, żeby budować coraz lepsze miasto, miasto dla wszystkich – nie ma wątpliwości włodarz stolicy.

Czytaj także: