Braun znów dał popis w Sejmie. Zniszczył wystawę poświęconą ludziom LGBT+
Braun znów dał popis w Sejmie. Zniszczył wystawę poświęconą ludziom LGBT+ Fot. Kacper Wróblewski/serwis X

Grzegorz Braun po raz kolejny wywołał burzę w Sejmie. Podczas środowej wizyty zniszczył część wystawy poświęconej osobom LGBT+.

REKLAMA

W środę Grzegorz Braun pojawił się w Sejmie i ponownie wzbudził kontrowersje. Europoseł zdemolował część wystawy ustawionej na sejmowym korytarzu – przewrócił kilka plansz, a jedną z nich uszkodził, rozdeptując ją, o czym informuje m.in. Polsat News. Ekspozycja poświęcona była społeczności LGBT+.

"Braun znowu demoluje i niszczy, bo agresja, to jego druga natura! Jak długo jeszcze będziemy tolerować to chuligaństwo, wandalizm i warcholstwo?" – napisała o incydencie posłanka Karolina Pawliczak (KO).

Braun znów dał popis w Sejmie. Zaczął demolować wystawę

"Grzegorz Braun wpada do Sejmu i niszczy wystawę o społeczności LGBT. Posłowie PiS patrzący z boku "no i dobrze, że to rozgonił" – dodała do tego dziennikarka Dominika Długosz.

"Grzegorz Braun kolejny raz w Sejmie bezkarny. Zniszczył wystawę dotyczącą osób LGBT, mówiącą o równości. Według relacji świadków był tylko słownie przywoływany do porządku, po czym wyszedł głównym wejściem. Niektórzy politycy PiS wyrażają się o tym akcie nienawiści z uznaniem" – wskazał dziennikarz Patryk Michalski.

Podkreślimy, że Braun od lat znany jest z kontrowersyjnych i skrajnie konserwatywnych poglądów, w tym z wypowiedzi i działań uznawanych za jawnie homofobiczne. Wielokrotnie publicznie atakował społeczność LGBT+, przedstawiając jej członków jako zagrożenie dla tradycyjnych wartości i porządku społecznego.

Jego retoryka, pełna agresji i uprzedzeń, spotyka się z ostrą krytyką ze strony organizacji broniących praw człowieka oraz części opinii publicznej. Braun niejednokrotnie próbował blokować inicjatywy wspierające równość i tolerancję, a jego zachowania, takie jak niszczenie wystaw poświęconych osobom LGBT+, wpisują się w jego długoletnią strategię budowania politycznego kapitału na radykalizmie.

Czytaj także: