Jack Betts nie żyje. Gwiazdor "Spider-Mana" i westernów miał 96 lat
Jack Betts zmarł w wieku 96 lat Fot. YouTube / Borderscene Film Festival

Amerykańskie czasopismo "The Hollywood Reporter" przekazało, że nie żyje Jack Betts, gwiazdor spaghetti westernów oraz hitu na podstawie komiksów Marvela. Aktor, którego miłośnicy teatru znają z występu Drakuli na kultowym Broadwayu, zmarł w wieku 96 lat.

REKLAMA

Zagraniczne media donoszą, że Jack Betts zmarł we śnie w czwartek (19 czerwca) w swojej posiadłości w Los Osos w stanie Kalifornia. Informację tę potwierdził na łamach "The Hollywood Reporter" jego siostrzeniec, Dean Sullivan. Był wiernym przyjacielem Doris Roberts ("Wszyscy kochają Raymonda"), z którą mieszkał do jej śmierci w kwietniu 2016 roku.

Jack Betts nie żyje. Zmarł w wieku 96 lat

Jack Betts urodził się w 1929 roku w Jersey City. Po ukończeniu liceum studiował teatr na uniwersytecie w Miami. Karierę aktorską rozpoczął w 1953 roku od występu w sztuce "Ryszard III" Williama Shakespeare'a. Na małym ekranie zadebiutował rolą Chrisa Devlina w serialu detektywistycznym "Checkmate" z lat 60.

Później Betts stał się gwiazdorem spaghetti westernów – zagrał m.in. w "Django i Sartana na Zachodzie", "Trumnie Pełnej Dolarów", "Sugar Colt" i "Adios Compañeros" z Klausem Kinskim ("Nosferatu wampir").

W 2002 roku wcielił się w postać Henry'ego Balkana, pracownika firmy Normana Osborna, w filmie "Spider-Man" Sama Raimiego, w którym towarzyszyli mu Tobey Maguire ("Bracia"), Willem Dafoe ("Pluton") oraz J.K. Simmons ("Whiplash"). Grany przez niego bohater nie pojawił się w żadnym komiksie Marvela – został wymyślony na potrzeby adaptacji.

W filmografii Bettsa znajdziemy również takie produkcje jak serial "Detektyw Monk", horror akcji "Osiem milimetrów" z Nicolasem Cagem ("Dzikość serca"), "Mentalista", "Dowody zbrodni" oraz "Konwój".