Jest ruch prokuratury. Wszczęto śledztwo ws. nieprawidłowościach w wyborach prezydenckich.
Jest ruch prokuratury. Wszczęto śledztwo ws. nieprawidłowościach w wyborach prezydenckich. Fot. Władysław Czulak/Agencja Wyborcza.pl

We wtorek Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze poinformowała o wszczęciu śledztwa. Chodzi o nieprawidłowości, do których miało dojść II turze wyborów prezydenckich w Okręgowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze.

REKLAMA

W komunikacie prokuratury, śledczy przekazali, że chodzi o czyn z art. 248 pkt 2 i 4 kk. Przepisy te odnoszą się do użycia podstępu lub nieprawidłowego sporządzenia list kandydatów, list głosujących, protokołów oraz innych dokumentów wyborczych lub referendalnych, a także do nadużyć związanych z przyjmowaniem lub liczeniem głosów.

"Podstawą wszczęcia tego postępowania było uzyskanie informacji, że podczas oględzin kart do głosowania, w pakiecie zawierającym głosy oddane na Karola Nawrockiego, znajdowały się ważne głosy, oddane na Rafała Trzaskowskiego" – czytamy. Poinformowano również, że postępowanie to prowadzi Wydział 1 Śledztw tut. Prokuratury Okręgowej

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieprawidłowości w II turze wyborów prezydenckich

Komisja w Kamiennej Górze jest jedną z 13 komisji, które Sąd Najwyższy bierze pod uwagę przy rozpatrywaniu możliwości ponownego przeliczenia głosów oddanych w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w czwartek przedstawiciel Prokuratury Krajowej zapoznał się w Sądzie Najwyższym z protokołami oględzin kart do głosowania. Z ustaleń wynika, że w siedmiu komisjach doszło do zamiany głosów.

Sytuacja w Kamiennej Górze budzi jednak szczególne zastrzeżenia. Prokuratura Krajowa podała, że wśród kart przypisanych Karolowi Nawrockiemu znajdowały się ważne głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego. Po ponownym przeliczeniu okazało się, że to Trzaskowski miał w tym obwodzie więcej głosów.

Ujawnione w pracy obwodowej komisji wyborczej w Kamiennej Górze uchybienia uzasadniają przeprowadzenie postępowania sprawdzającego przez właściwą miejscowo i rzeczowo jednostkę organizacyjną prokuratury, w związku z możliwością popełnienia przestępstwa" – poinformowała rzecznika PK prok. Anna Adamiak.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział wówczas dalsze działania. W przypadkach budzących wątpliwości prokurator generalny ma występować m.in. o ponowne przeliczenie kart wyborczych.