Łukasz Jakóbiak zapewnia, że agencja Livebrand Communications nie brała udziału przy tworzeniu jego programu
Łukasz Jakóbiak zapewnia, że agencja Livebrand Communications nie brała udziału przy tworzeniu jego programu Fot. Materiały prasowe

Twórca YouTube'owego show Łukasz Jakóbiak przebojem wdarł się do showbiznesu. Jednak na sukces programu "20m2Łukasza" cień rzucił bloger Robert Stępowski. - Nie jest wcale takim samorodkiem, który własnymi rączkami wszystko zrobił i do wszystkiego sam doszedł - stwierdził Stępowski, przekonując, że popularność "20m2Łukasza" jest dziełem m.in. agencji PR Livebrand Communications. Sam zainteresowany w rozmowie z naTemat.pl odparł te zarzuty. – Owszem, współpracuję z agencją Livebrand i od dawna otwarcie o tym mówię. Nie uczestniczyła ona jednak przy tworzeniu programu – zaznaczył.

REKLAMA
W poniedziałek Stępowski opublikował na swoim blogu Trescjestnajwazniejsza.pl tekst, z którego wynika, iż program Jakóbiaka odniósł sukces m.in. dzięki współpracy z agencją public relations Livebrand Communications. – Wykorzystaliśmy nasze doświadczenie z mediami, aby podpowiedzieć mu, co można zrobić, aby zrealizować jego cele – powiedziała Stępowskiemu prezes firmy Livebrand Barbara Sołtysińska. Podczas Kongresu Profesjonalistów PR miała ona stwierdzić, że strategia komunikacyjna Jakóbiaka była dokładnie przygotowywana i realizowana we współpracy z agencją.

Jeden z odcinków programu


Autor bloga napisał, że po opublikowaniu tekstu Jakóbiak skontaktował się z nim, prosząc o jego usunięcie. Prezenter miał dodać, że pozwie Stępowskiego, jeśli ten nie spełni żądania. Bloger początkowo usunął wpis, ale później ponownie umieścił go na stronie, dodając komentarz opisujący zaistniałą sytuację.

Łapy precz od Jakóbiaka! CZYTAJ WIĘCEJ


– Ja nie twierdzę, że Łukasza Jakóbiaka stworzyła jakakolwiek agencja public relations. To jest blog m.in. o personal brandingu, więc nie będę pisał o swoją drogą świetnych ciuchach Jakóbiaka, ale o tym, co pomogło mu zbudować osobistą markę. I o tym jest mój wpis. O tym, że nie ma co się bać narzędzi PR-owych, bo one tylko pomagają odnieść sukces – zaznaczył Stępowski, apelując do blogerów i dziennikarzy o wsparcie.

Odpowiedź Łukasza Jakóbiaka

Sam Jakóbiak przyznał, że od dawna korzysta z usług agencji Livebrand Communications. Zaznaczył jednak, że ta współpraca nigdy nie dotyczyła etapu produkcji odcinków programu "20m2Łukasza".
– Dostaję bardzo dużo propozycji, listów i nie jestem w stanie samodzielnie się tym wszystkim zajmować. Dlatego agencja Livebrand Communications udziela mi wsparcia medialnego, doradztwa wizerunkowego, zajmuje się managementem i wykonuje inne zadania związane z obsługą projektu. Mówiłem już o tym cztery miesiące temu w jednym z wywiadów – wyjaśnił Jakóbiak, który stanowczo zaprzeczył, jakoby od początku miał być wykreowany przez PR-owców. Prezenter oświadczył przy tym, że nie zamierza pozwać Stępowskiego do sądu.
O sprawie napisał także jeden z naszych blogerów:

Łukasz Jakóbiak i jego PR-oblem!

O Łukaszu zrobiło się głośno z rok temu kiedy to wkroczył z dwoma iPhonami i swoją kawalerką w YouTuba. Zaczął bywać na salonach, robić zakupy z gwiazdami i w ogóle wszystko inne co robią gwiazdy a nas na to nie stać. Jest chorobliwie ambitny i zrobi wszystko by zaistnieć w mediach. Koniec końców, udało mu się. Brawo, dla niego i rzekomej agencji PR-owej która mu w tym pomogła. CZYTAJ WIĘCEJ