Kazik Staszewski, przy okazji promowania nowej płyty zespołu Kult, znalazł chwilę na rozmowę o polityce. Po raz kolejny skrytykował głowę państwa. – Prezydent Komorowski nie za bardzo się nam udał, to chyba nie jest tylko moje odczucie – powiedział muzyk.
W wywiadzie udzielonym
portalowi Onet.pl Kazik Staszewski mówił przede wszystkim o albumie "Prosto", którego premiera miała miejsce w poniedziałek.
Muzyk przyznał, że jego dzieło to rozpolitykowane wydawnictwo, kierując tym samym rozmowę na ryzykowne dla artysty tory. Kilka pytań dziennikarza wystarczyło, by skłonić Kazika do podzielenia się swoją opinią na temat urzędującej głowy państwa.
– Prezydent
Komorowski nie za bardzo się nam udał, to chyba nie jest tylko moje odczucie. Ja już wiedziałem, że coś się nie tak toczy, jak wygrał wybory wewnątrzpartyjne z Radkiem Sikorskim. Też nie jest to moja bajka, ale jest to jednak człowiek o międzynarodowej pozycji, wżeniony w rodzinę, która może do Białego Domu wejść właściwie bez zapowiadanego telefonu – powiedział Staszewski.
Kazik zaznaczył, że nie ceni Platformy Obywatelskiej także dlatego, że zdecydowała się ona na współpracę z Polskim Stronnictwem Ludowym.
– Koalicja z najbardziej szkodliwym ugrupowaniem, za jakie od zawsze uważam PSL też swoje zrobiła – stwierdził Staszewski, podkreślając pół żartem, pół serio, że muzykowi rockowemu z zasady nie wypada popierać żadnej władzy.