Co łączy wiceministra transportu Tadeusza Jarmuziewicza z firmą Alpine Bau, która buduje fragment autostrady A1? Z ujawnionego przez RMF FM dokumentu wynika, że dużo, a przynajmniej więcej niż powinno. Jarmuziewicz został bowiem przyłapany w restauracji na prywatnym spotkaniu z przedstawicielami Alpine Bau.
Reporterka RMF FM dotarła do notatki, jaką po spotkaniu dotyczącym wykonania fragmentu autostrady A1 Świrklany-Gorzyczki sporządzili pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Uczestniczyli w nim m.in. przedstawiciele wykonawcy, czyli firmy Alpine Bau, wysłannicy GDDKiA oraz poseł PO Krzysztof Gadowski, który w trakcie zebrania miał się nie przedstawić i nie poinformować, w jakim charakterze na nie przybył.
Tuż po zakończeniu spotkania do sali, w której się odbyło, wkroczył wiceminister transportu Tadeusz Jarmuziewicz. On także się nie przedstawił. Jarmuziewicz wypytywał m.in. o kwestię rozliczeń między Alpine Bau i GDDKiA oraz poprosił o pokazanie budowanego mostu MA 532.
Niedługo po zobaczeniu konstrukcji wiceminister i poseł odjechali z placu budowy. Przedstawiciele GDDKiA mieli zaś wrócić do budynku, aby ponownie porozmawiać z wysłannikami Alpine Bau. Kiedy dotarli na salę, okazało się jednak, że są na niej sami. Nieobecni przedstawiciele wykonawcy nie odbierali telefonów, dlatego pracownicy GDDKiA uznali swoją wizytę za zakończoną.
To jednak nie koniec całej sprawy. Podczas powrotu doszło do niespodziewanego spotkania, które opisano w notatce. Pracownicy GDDKiA zajechali do restauracji, w której, ku swojemu zdziwieniu, zastali obydwu polityków i przedstawicieli Apline Bau. Sprawą już zajmuje się CBA.
Na nasz widok Pan T.Jarmuziewicz udał, że nas nie zauważył, nie odpowiedział na grzecznościowe "dzień dobry" po czym wszyscy ww. panowie bardzo szybko opuścili lokal... Zachowanie Pana T.Jarmuziewicza oraz Pana J.Duszewskiego wskazywało na bliższe relacje niż tylko służbowe. CZYTAJ WIĘCEJ