
Silne trzęsienie ziemi u wybrzeży Kamczatki, na Dalekim Wschodzie Rosji odnotowano we wtorek (29 lipca). Magnituda wyniosła 8,7, co oznacza, że to jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi od dziesięcioleci. Ludzie są zaniepokojeni, bowiem wydano ostrzeżenia o tsunami dla wielu krajów położonych w rejonie Pacyfiku.
Agencja Reutera podała, że wstrząs miał miejsce około 120 km na południowy wschód od Pietropawłowska Kamczackiego w Rosji, na głębokości zaledwie 20,7 km. Potem nastąpiła seria silnych wstrząsów wtórnych. Amerykańska Służba Geologiczna ustaliła, że liczbowa miara wielkości trzęsienia ziemi wyniosła 8,7.
Trzęsienie ziemi w Rosji
To "najsilniejsze trzęsienie ziemi od dziesięcioleci". Ostatni raz wstrząsy o podobnej sile odnotowano w 2011 roku w północno-wschodniej Japonii. Jak donosi CNN, obecne zjawisko plasuje się na szóstej pozycji wśród najsilniejszych, jakie kiedykolwiek zarejestrowano.
Regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Lebiediew podał, że w niektórych częściach półwyspu odnotowano tsunami o wysokości 3-4 metrów. Gubernator regionu Władimir Sołodow w nagraniu opublikowanym w sieci mówił, że na razie nie ma informacji o ofiarach. Według wstępnych ustaleń kilkanaście osób zostało rannych. Poinformował także o zniszczonym przedszkolu.
W związku z trzęsieniem ziemi na Kamczatce wydano ostrzeżenia przed tsunami dla wielu krajów położonych nad Pacyfikiem, m.in. dla Filipin, Indonezji, Japonii i Rosji, a także dla zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, części Aleutów na Alasce i Hawajów. Obecnie trwa ewakuacja osób z tamtych terenów.
Donald Trump także odniósł się do sprawy w najnowszym wpisie w serwisie Truth Social. "Bądźcie silni i bezpieczni" – zaapelował do zagrożonych społeczności.
Zobacz także
