
– Jest duża szansa, że być może konflikt rosyjsko-ukraiński zostanie przynajmniej zawieszony w najbliższym czasie, ale to w żadnym stopniu nie zmienia naszej sytuacji – powiedział w środę rano (30 lipca) premier Donald Tusk.
W środę Donald Tusk złożył wizytę w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych w Warszawie. Na konferencji prasowej szef rządu zapowiedział zmiany w zbrojeniach i powiedział, że "nie będziemy w nieskończoność inwestować polskich pieniędzy w zagraniczny sprzęt".
Tusk poruszył też temat wojny w Ukrainie. – Jest wiele znaków wskazujących na to, że być może konflikt rosyjsko-ukraiński zostanie przynajmniej zawieszony w najbliższym czasie, ale to w żadnym stopniu nie zmienia naszej sytuacji – stwierdził.
Donald Tusk: Nie możemy stracić ani godziny
– Polska musi być gotowa do obrony niezależnie od rozwoju wydarzeń na froncie rosyjsko-ukraińskim i nie możemy stracić ani godziny, ani dnia, w tym wyścigu o nowoczesną armię, dlatego absolutnie kluczowe jest to, co tutaj widzimy – dodał.
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w poniedziałek Donald Trump powiedział, że Władimir Putin "musi zgodzić się na zawieszenie broni w Ukrainie w ciągu 10 lub 12 dni". Tym samym prezydent USA skrócił 50-dniowy termin, jaki dał Rosji.
Przy okazji Trump wyraził rozczarowanie postępowaniem rosyjskiego dyktatora i zagroził, że jeśli Kreml nie zdecyduje się na zawieszenie broni, wówczas nałoży sankcje i dodatkowe cła na Moskwę.
Tusk o zmianach w zbrojeniach
W Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych premier Tusk podkreślił, że "dzisiaj wojny wygrywają wojska inteligentniejsze, lepiej wyposażone, na wyższym poziomie techniki".
– To wszystko, co tutaj dzisiaj mi zaprezentowano, pokazuje, jak bardzo zmienia się nowoczesna armia. Armia, która chce wygrywać przyszłe konflikty, która chce skutecznie bronić terytorium, bezpieczeństwa swoich obywateli, musi technologicznie wyprzedzać konkurentów – mówił.
I dodał, że "z polskiego punktu widzenia absolutnie kluczowe jest, aby setki miliardów złotych, które chcemy przeznaczyć na obronę, były wydawane w maksymalnym wymiarze w Polsce".
– Musimy te polskie pieniądze zainwestować w polskie firmy, ale przede wszystkim także w polskie umysły – stwierdził Tusk. – Mamy dużo dobrych firm, wojskowych producentów, menedżerów, inżynierów, żeby ten strumień pieniędzy przekierować z zagranicy na polski rynek – podkreślił.
Zobacz także
