"To musi być oczywiste". Tusk odpowiedział ambasadorowi USA ws. Izraela
Donald Tusk reaguje na słowa Thomasa Rose'a, nowego ambasadora USA w Polsce Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Thomas Rose, nowy ambasador USA w Polsce, postanowił pouczyć szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego ws. polityki Izraela i wojny w Strefie Gazy. Na jego słowa odpowiedział premier Donald Tusk.

REKLAMA

Radosław Sikorski w rozmowie z Onetem mówił między innymi o sytuacji na Bliskim Wschodzie. Szef MSZ skrytykował władze Izraela w kontekście trudnej sytuacji w Strefie Gazy, gdzie z głodu umarło do tej pory kilkadziesiąt dzieci. Na jego słowa ostro zareagował przyszły ambasador USA w Polsce Thomas Rose.

"Nie zachowuje się (Izrael – red.) jak tyrani historii. Postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym, nawet gdy jego wrogowie lekceważą wszelkie jego nakazy" – napisał m.in. amerykański dyplomata.

Donald Tusk odpowiada ambasadorowi USA ws. polityki Izraela

Teraz stanowczy wpis na ten temat zamieścił szef polskiego rządu.

"Polska była, jest i będzie po stronie Izraela w jego konfrontacji z islamskim terroryzmem, ale nigdy po stronie polityków, których działania prowadzą do głodu i śmierci matek i dzieci. To musi być oczywiste dla narodów, które przeszły wspólnie przez piekło II wojny światowej" – napisał w niedzielę 3 sierpnia Donald Tusk w serwisie X.

– Te głodujące dzieci w Gazie nie wiedzą, co to jest Hamas. Nikt nie ma prawa powodować tego, że dzieci umierają z głodu, a wedle naszych danych około 100 osób w Gazie umarło już z głodu, w tym 80 dzieci. I to jest nie do przyjęcia – ocenił Radosław Sikorski w rozmowie z Onetem.

– Nikt mnie nie wyprzedzi w potępieniu Hamasu za tę zbrodniczą i szkodliwą dla sprawy palestyńskiej akcję – dodał wicepremier, ale jednocześnie zaznaczył, że "Izrael, nawet jak działa w samoobronie, nie jest zwolniony z międzynarodowego prawa".

Ambasador USA w Polsce postanowił pouczyć Sikorskiego

Na tę wypowiedź zareagował Thomas Rose. "Jak pan dobrze wie, historia nie zna precedensu, w którym grupa terrorystyczna prowadzi wojnę w celu jawnego unicestwienia suwerennego państwa, osadza się wśród ludności cywilnej, a następnie polega na tym państwie w kwestii zaopatrzenia w żywność, wodę i paliwo" – napisał dyplomata, zwracając się do szefa MSZ.

"A jednak właśnie to zrobił Izrael – często pod przymusem, często za cenę wielkich poświęceń i narażenia na niebezpieczeństwo własnych żołnierzy i prawie zawsze bez wzajemności" – dodał.

W ocenie Rose'a "Izrael udzielił swojemu śmiertelnemu wrogowi więcej pomocy humanitarnej niż jakikolwiek inny kraj w historii wojen", ponieważ "jest państwem żydowskim, przestrzegającym podstawowych norm moralnych".

Na koniec porównał całą sytuację do działań Ukrainy i Polski. "Czy Ukraina powinna wysyłać konwoje z pomocą humanitarną, będąc pod ostrzałem, aby nakarmić rosyjską ludność cywilną na okupowanym Donbasie lub Krymie? Czy zrobiłaby to Polska? Byłyby to absurdalne żądania – dla Polski, dla Ukrainy, dla każdego kraju walczącego obronnie, a jednak Izrael stawia im czoła codziennie" – skwitował.