Pierwsze przemówienie prezydenta Karola Nawrockiego. Te słowa skierował do Polaków.
Pierwsze przemówienie prezydenta Karola Nawrockiego. Te słowa skierował do Polaków. Fot. YouTube.com/Kancelaria Sejmu

W środę 6 sierpnia po godzinie 10:00 rozpoczęła się uroczystość zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd prezydenta RP. Podczas uroczystości przed Zgromadzeniem Narodowym złożył on przysięgę i wygłosił swoje pierwsze przemówienie jako głowa państwa.

REKLAMA

Wydarzenie rozpoczęło się z lekkim opóźnieniem. Gdy Karol Nawrocki wszedł do Sejmu można było usłyszeć okrzyki "Karol, Karol, Karol". Po rozpoczęciu Zgromadzenia Narodowego przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię i marszałkinię Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską i przywitaniu gości, Karol Nawrocki złożył przysięgę.

Pierwsze przemówienie prezydenta Karola Nawrockiego

– Rzeczpospolita jest dziś dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a władzę zwierzchnią w Rzeczpospolitej sprawuje naród, dlatego witam naród polski w granicach Rzeczpospolitej i poza granicami Rzeczpospolitej – zaczął nowy prezydent.

I kontynuował: "Dziękuję wszystkim za oddane głosy, za wsparcie. Dziękuję także, drodzy państwo, tym, którzy nie głosowali na mnie, a wzięli udział w tym demokratycznym akcie wyborczym w związku ze świętem naszej demokracji 1 czerwca.

Karol Nawrocki następnie zwrócił się do zgromadzonych: "Wolny wybór, wolnego narodu postawił mnie dziś przed państwem. Postawił mnie przed państwem wbrew wyborczej propagandzie, kłamstwom, wbrew teatrowi politycznemu i wbrew pogardzie, z którą się spotykałem w drodze do urzędu prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej".

Dodał, że jako chrześcijanin wybaczył "z głębi serca wybacza całą tą pogardę i to, co działo się w czasie wyborów".

Nawrocki zapowiada i deklaruje

Nowy prezydent zapowiedział, że będzie realizował Plan 21, program gdzie zawarł swoje obietnice i "który dostał 10,5 mln głosów wyborców". Dalej Karol Nawrocki zadeklarował, że swoich decyzji nie będzie podejmować zgodnie z podziałami, ale wbrew tym podziałom, podejmując zawsze decyzję, która odnosi się do narodu polskiego, a nie politycznych emocji.

– Będę więc głosem tych, którzy chcą Polski suwerennej, która jest w UE, ale Polski, która nie jest UE, tylko jest Polską i pozostanie Polską – podkreślił.

Jak mówił Nawrocki: "Dziś potrzebujemy wielkich planów, wielkich inwestycji, potrzebujemy obudzić aspiracje narodu polskiego, bo nie możemy już być gospodarstwem pomocniczym naszych zachodnich sąsiadów czy całej UE".

W trakcie przemówienia podziękował byłemu już prezydentowi Andrzejowi Dudzie, zaprosił premiera Donalda Tuska i ministrów na posiedzenie Rady Gabinetowej, które, jak zapowiedział odbędzie się jeszcze w sierpniu.

Nawrocki zwrócił się do Tuska i Żurka

Nowy prezydent zabrał głos w kwestii praworządności w naszym kraju. – Dzisiaj Polska nie jest na drodze praworządności. Ciężko nazwać praworządnym państwo, w którym nie działa legalnie wybrany prokurator krajowy, w którym artykuł 7. Konstytucji mówiący, że władze muszą działać w granicach prawa, jest regularnie łamany – mówił.

Przypomniał, że "sędziowie są od tego, aby wydawać wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, a władza sądownicza jest jedną z trzech władz w polskim systemie demokratycznym". Dodał, że sędziowie mają służyć krajowi i obywatelom.

Następnie Nawrocki zwrócił się do premiera Tuska i ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka z deklaracją, że nie będzie on awansował ani nominował tych sędziów, "którzy godzą w porządek konstytucyjno-prawny w Rzeczypospolitej Polskiej".

Zamierza promować sędziów, którzy respektują porządek konstytucyjno-prawny w Polsce, zgodnie z konstytucją i ustawami przyjętymi przez Polski Parlament i podpisanymi przez prezydenta.

Przemówienie zakończył słowami: "Największy wirtuoz z puli Ojców Niepodległości, Ignacy Paderewski z właściwą sobie gracją dodawał, że walczyć trzeba z tymi, którzy naród pchają do upadku i upodlenia. Niech Bóg błogosławi Polsce, niech żyje Polska".