Karol Nawrocki, od 2021 roku prezes IPN, od 24 listopada 2024 kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta RP w wyborach w 2025 roku. Jak ostatnio pisaliśmy, wszyscy kojarzą go głównie z historią – m.in. "Solidarności" i żołnierzy wyklętych.
Na stronie gdańskiego IPN, przeczytać można, że jego zainteresowania badawcze skupiają się wokół dziejów oporu społecznego przeciwko władzy komunistycznej (w szczególności w latach 1970–1989): "Porusza również tematy rzadziej badane przez historyków, m.in. korelacji życia sportowego i politycznego w PRL oraz przestępczości zorganizowanej w PRL w latach 80. XX w. Aktywny działacz sportowy, interesuje się również publicystyką".
"Pochodzi z gdańskiej, robotniczej dzielnicy Siedlce, gdzie wychowywał się z siostrą w starej kamienicy. Ojciec, z zawodu tokarz, w latach 80. był członkiem "Solidarności", mama – introligatorka – przeważnie zajmowała się domem" – opisała niedawno "Gazeta Wyborcza".
Prof. Janusz Rachoń, były rektor Politechniki Gdańskiej, tak o nim mówił w rozmowie z naszą redakcją. – Przyjął stanowisko dyrektora Muzeum II Wojny Światowej po usunięciu twórcy muzeum, prof. Pawła Machcewicza. To było nieeleganckie. Mnie absolutnie tym zniesmaczył – stwierdził niedawno w rozmowie z naTemat.
Karol Nawrocki ma też doświadczenie radnego. Przez sześć lat (2011-2017) był przewodniczącym rady gdańskiej dzielnicy Siedlce.
Na stronie Muzeum II Wojny Światowej napisano o nim: "Jest znanym na Pomorzu społecznikiem nagradzanym wieloma odznaczeniami środowisk kombatanckich i patriotycznych. Za zaangażowanie społeczne, działalność edukacyjną i charytatywną został głosami czytelników "Dziennika Bałtyckiego" wybrany Osobowością Gdańska i Pomorza roku 2016". Tutaj opisaliśmy szczegółowo jego biografię.