Marek Suski mimowolnie przyczynił się do debaty na temat lektur szkolnych. Po tym jak posła Godsona w trakcie posiedzenia komisji sejmowej nazwał "murzynkiem", komentatorzy zastanawiają się, czy "Murzynek Bambo" to utwór odpowiedni dla dzieci.
Murzynek Bambo w Afryce mieszka,
Czarną ma skórę ten nasz koleżka.
Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej Pierwszej czytanki.
Jak czytam "murzynka", włosy stają mi dęba
Po feralnym zdarzeniu, kiedy to Suski nieświadomy obecności mikrofonów wygłosił znane dziś wszystkim zdanie "No, i wasz Murzynek głosuje razem z wami…", wiele osób zareagowało oburzeniem. Gremialna krytyka nie milknie do dziś. W porannym programie radia TOK FM Piotr Kraśko stwierdził: "Niebywałe, że on mógł to powiedzieć. Następnego dnia mówi, że jest wszystko w porządku. Jest przecież miły wierszyk o murzynku Bambo. Nie udawajmy, że to był niewinny żarcik, i że nic się nie stało."
Wtórował mu Maciej Gdula o przywołanym utworze mówiąc: "Jak czytam murzynka Bambo, to mi włosy dęba stają. Za każdym razem mam ochotę wyrwać kartkę z tym wierszem ze zbioru twórczości Tuwima. Jeżeli będziemy na to przymykać oko, to nigdy nie dorobimy się jakichś porządnych standardów. Trzeba z tego robić aferę, żeby standardy były wyższe. Nie jest to jakiś mocny rasizm. Jest to rasizm odruchowy. Rasizm, który jest w języku."
A gdy do domu ze szkoły wraca,
Psoci, figluje - to jego praca.
Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!"
A Bambo czarną nadyma buzię.
Peerelowski Bambo
Pierwszym kontaktem młodych Polaków z Afryką w okresie PRL-u był właśnie wiersz "Murzynek Bambo". Do dziś nazywany jest narzędziem powielania negatywnych wyobrażeń o Afryce i źródłem krzywdzących wyobrażeń o jej mieszkańcach. I do dziś obowiązuje jako pozycja w kanonie lektur szkolnych. Działacze serwisu afryka.org, od lat postulujący usunięcie wiersza ze szkół, uznają utwór za manifest polskiego rasizmu. Poeta stworzył narzędzie kreowania mentalności Polaków o pewnej grupie etnicznej ich kulturze oraz miejscu w którym mieszkają. Bambo to czarny, dobry, wesoły, pilny, psotliwy, figlarny koleżka. I edukacja w tej formie trwa od lat.
Afroamerykanin, Afropolak
Wiele lat temu określenie murzyn nie było w Polsce określeniem pejoratywnym. Z czasem jednak nabrało takiego wydźwięku. Kiedyś w Ameryce nie zrozumiano by określenia Afroamerykanin. Dzisiaj jest jedynym akceptowanym odniesieniem do osoby o ciemnym kolorze skóry. Piotr Kraśko postuluje wprowadzenie takiego określenia u nas - Afropolak mógłby przyjąć się nad Wisłą. Ale czy byłby receptą na nasze problemy.
Włodzimierz Paszyński, pedagog i były wiceminister edukacji, tak mówi o wierszu: "Kiedyś miał on inną wymowę inny wydźwięk. Czasy powstania tego wiersza i wprowadzenia go do szkół to czasy innej wrażliwości. Nie byliśmy tak świadomi kulturowo. Wtedy nie potrafiono zdefiniować tego jako niewłaściwe." Sam wspomniał o reklamie mydła z tamtych czasów. Na plakacie pięknej blondynce mydło podawał murzyn. Wtedy nie rozumiano tego w kategoriach szacunku międzykulturowego. Dzisiaj jest to niedopuszczalne i "Murzynek Bambo" dzisiaj jest nie do przyjęcia" dodaje.
Mama powiada: "Napij się mleka",
A on na drzewo mamie ucieka.
Mama powiada: "Chodź do kąpieli",
A on się boi, że się wybieli.
Przeprosiny
Poseł Suski przeprosił prywatnie i w mediach, nieoficjalnie w cztery oczy oraz oficjalnie na łamach dziennika Rzeczpospolita. Cały czas podkreśla jednak, że nie rozumie swojego przewinienia, i całe zajście uważa za niewinny nic nie znaczący żart. Poseł Godson nie czuje się obrażony i przeprosiny przyjął.
Jeden z prawicowych blogerów całą sprawę skwitował pisząc: "Mnie obowiązuje polska kultura, także w wypadku „murzynka”. Dla mnie, najwyższym wyznacznikiem i interpretatorem znaczenia tego określenia jest polski poeta Tuwim. Nie mam zamiaru ani niewolniczo, ani nawet w najmniejszym stopniu oddawać choćby cząstkę tej kulturowej niepodległości, nawet „guzika od munduru”. Nie uznaję totalitarystycznej „poprawności politycznej” zachodnich lewaków, komuchów i tych wszystkich, którym ich ptasie móżdżki ten typ „myślenia” wyżarł."
Lecz mama kocha swojego synka,
Bo dobry chłopak z tego Murzynka.
Szkoda, że Bambo czarny, wesoły,
Nie chodzi razem z nami do szkoły.
Za wszystko winna Platforma
Poseł Suski na sprawę pogląd ma jasny. Wyraził go na swojej stronie, gdzie o wszystko obwinił partię rządzącą: "Cały ten wniosek można by wpisać jako jeszcze jeden atak partii rządzącej na opozycję i pewnie także nim on jest, ale to nie wszystko. Sam fakt tego typu działania urzędnika państwowego, a tak naprawdę partyjnej nominatki, działaczki rządzącego obozu, pokazuje, że władza zaczyna wykorzystywać organy państwowe do walki politycznej. Z pewnością chodzi tu nie tylko o osobistą niechęć PO do mnie, ale także o wyznaczenie jak najwęższych ram wolności słowa dla opozycji a w dalszej konsekwencji i dla obywateli."
Wniosek oprócz sprawy "murzynka" dotyczy też dowcipu jaki wyrwał się posłowi na sali sejmowej. Kiedy poseł Biedroń (znany ze swojego homoseksualizmu), nawoływał do partnerskiego traktowania zwierząt, Suski krzyknął z sali "byle nie związki partnerskie".