Sławomir Nowak wycofał się z żądania 30 mln złotych na zabezpieczenie pozwu przeciw "Wprost".
Sławomir Nowak wycofał się z żądania 30 mln złotych na zabezpieczenie pozwu przeciw "Wprost". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

- Lubi pan luksus? - Wiem, próbuje mi się taką gębę dorobić – powiedział minister Sławomir Nowak w rozmowie z dziennikarkami "Gazety Wyborczej". W wywiadzie tłumaczy się z pożyczonych zegarków, nowej limuzyny, bywania w luksusowym klubie i wyremontowanych biur.

REKLAMA
– Nikomu w biznesie nie pomagałem – mówi Sławomir Nowak w rozmowie z dziennikarkami "Gazety Wyborczej". Minister transportu po raz kolejny tłumaczy się dziennikarzom z publikacji tygodnika "Wprost". Pismo w dwóch kolejnych numerach opisywało, jak Nowak pojawia się w drogim klubie i pokazuje się z drogim zegarkiem na ręku w towarzystwie biznesmenów, którzy wygrywają ogłaszane przez państwowe firmy przetargi.
Minister zaprzecza i dodaje w wywiadzie, że tygodnik dokonał w tekstach nadużyć.
Sławomir Nowak
minister transportu w rozmowie z GW

O to właśnie chodziło. O wrażenie, że wymieniam się zegarkami, a wymieniłem się jednym na tydzień. O tym, że jestem gdzieś stałym bywalcem, a przecież ten klub istniał tylko na EURO 2012!!! Klasyczne radio Erewań


Mecenas Roman Giertych, który reprezentuje ministra Sławomira Nowaka w sporze z tygodnikiem "Wprost", domaga się, by na czas procesu sąd wydał zakaz sprzedaży czasopisma innemu wydawcy. Minister transportu wyliczył, że koszty opublikowania przeprosin, jakich domaga się od "Wprost", wyniosłyby 30 milionów złotych. Teraz jednak wycofuje się z tej decyzji, ale w wywiadzie dla "GW" przyznaje, że jego zdaniem domaganie się takiego zabezpieczenia było uzasadnione.
Sławomir Nowak przekonuje, że nie ma nic złego w kontaktach polityka z biznesmenami. "Byle nie przekroczyć granicy" – zaznacza w wywiadzie. Kiedy dziennikarki "GW" pytają ministra, czy za publikacjami "Wprost" może stać jakieś lobby, Nowak nie zaprzecza. Przekonuje, że zaczął prowadzić np. w PKP "politykę czystych rąk", która "wielu się nie podoba".
Czytaj także:

Nie raziłaby mnie ta jego słabość do zegarków, gdyby chociaż miał jakieś sukcesy na polu budowy dróg.Tymczasem przez 1,5 roku pracy nie udało mu się rozpocząć żadnej nowej inwestycji. Mimo, ze ma na nie pieniądze. CZYTAJ WIĘCEJ

źródło: "Gazeta Wyborcza"