RCB ostrzega przed burzami i gradem. Pilny komunikat dla tych regionów.
Pilny komunikat dla mieszkańców tych regionów. "Zabezpiecz rzeczy". Fot. Paweł Małecki/Agencja Wyborcza.pl

W niedzielę po południu pogoda może być groźna. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alerty do mieszkańców dwóch województw, a IMGW ostrzega przed burzami w kolejnych regionach.

REKLAMA

Niedzielna pogoda nie rozpieszcza. W wielu miejscach spadnie ulewny deszcz, przejdą burze, a lokalnie możliwy jest grad. Najwięcej takich zjawisk spodziewanych jest na wschodzie kraju. Jedynie zachód i południowy zachód kraju powinny pozostać suche.

RCB wystosowało alert dla tych województw

Przed południem RCB wysłało SMS-owe ostrzeżenia do mieszkańców części województwa małopolskiego: "Uwaga! Dziś (10.08) możliwe lokalne burze z gradem i silny wiatr. Zachowaj ostrożność i zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr" - podano.

Alert rozesłano do mieszkańców powiatów: bocheńskiego, brzeskiego, dąbrowskiego, gorlickiego, limanowskiego, myślenickiego, nowosądeckiego, nowotarskiego, Nowego Sącza, suskiego, tarnowskiego, Tarnowa, tatrzańskiego i wielickiego.

Po południu wydano kolejne ostrzeżenie o tej samej treści – tym razem dla mieszkańców województwa podkarpackiego.

IMGW ostrzega przed burzami

IMGW już wcześniej ogłosił ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla sześciu województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego oraz części województw małopolskiego, mazowieckiego i pomorskiego.

Prawdopodobieństwo wystąpienia burz wynosi 80 proc. Alarmy obowiązują do późnych godzin wieczornych w niedzielę.

Równolegle utrzymują się ostrzeżenia przed upałami w południowo-wschodniej Polsce, w województwach lubelskim, świętokrzyskim, małopolskim i podkarpackim. IMGW poinformował w komunikacie, że na tym obszarze spodziewane są temperatury maksymalne od 29 do 32 stopni Celsjusza.

Według Polskich Łowców Burz w niedzielę przez kraj przetoczy się zatoka niżowa oraz chłodny front atmosferyczny związany z niżem znad Morza Norweskiego. W efekcie może ponownie dojść do gradobić oraz silnych powiewów wiatru, który może osiągnąć nawet 100 km/h.