Żurek nie owijał w bawełnę ws. Nawrockiego. Wystarczyło jedno pytanie
Waldemar Żurek wymownie mówi o Karolu Nawrockim Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl, Montaż: naTemat.pl

Waldemar Żurek w najnowszym wywiadzie bez owijania w bawełnę punktował wymiar sprawiedliwości w Polsce. Na pytanie o Karola Nawrockiego dał do zrozumienia, jak wyobraża sobie współpracę z nowym prezydentem.

REKLAMA

Waldemar Żurek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" nawiązał do swojego poprzednika na stanowisku ministra sprawiedliwości. – Tak, wiem, że były prowadzone rozmowy. Strata czasu – tak zareagował, gdy zapytano go o dyskusje Adama Bodnara z Andrzejem Dudą.

Żurek o Nawrockim

– Już w tym czasie widziałem, że nie można ufać temu, co słyszymy z ust prezydenta czy z jego kancelarii, że "będzie współpraca przy dobrych projektach" – kontynuował Żurek. Nowego ministra zapytano również, czy on będzie "pukał teraz do prezydenta Nawrockiego". I wygląda na to, że następca Bodnara nie ma takiego zamiaru.

– Nie mam w ogóle tego w planach. Będę szanował jego konstytucyjną rolę na pewno. A jeżeli premier da mi zgodę, a prezydent mnie zaprosi w sprawach praworządności, to oczywiście nie odmówię i pójdę. To będą rozmowy na argumenty – wyjaśniał Żurek.

Dodał, że niektóre wypowiedzi współpracowników nowego prezydenta są bardzo niepokojące. – A pominę milczeniem, to co słychać z jego obozu politycznego, np. z ust Przemysława Czarnka, bo one moim zdaniem nie przystoją – stwierdził.

Jeżeli taki ma być początek rozmów o naprawianiu Polski, to wydaje mi się, że jakakolwiek współpraca szybko się skończy – może nawet zanim się zacznie. Ale ja jestem gotowy na długi dystans i nie ma we mnie uległości.

Waldemar Żurek

Fragment wywiadu dla "Gazety Wyborczej"

Jego zdaniem Karol Nawrocki będzie o wiele bardziej samodzielny niż prezydent Duda. Nawiązał przy tym do charakteru nowego prezydenta. – Czy to dobrze, czy źle, dopiero zobaczymy. Na razie oczywiście ma przy sobie doradców z twardego jądra partii. Natomiast wydaje się silnym charakterem i jak ktoś z jego środowiska będzie próbował go naciskać, to się może rozczarować. Więc w tym sensie to na pewno jest godny przeciwnik – wyjaśniał Żurek.

I podkreślił: – Pokażę prezydentowi rozwiązania, które przyspieszą rozpoznawanie spraw w sądach – tu chodzi o dobro każdego obywatela. Z mojej perspektywy nie ma szansy na kompromis, jeśli Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny nie będą składać się z autentycznych sędziów i autorytetów prawa.