
W nocy z czwartku na piątek wybuchł duży pożar na Helu. Ogień zajął restaurację, remizę OSP Hel i budynek gospodarczy. Jak podaje RMF FM, w akcji gaśniczej dwóch strażaków zostało poszkodowanych.
Mł. kpt. Maciej Kuptz, rzecznik prasowy strażaków z Pucka przekazał, że pożar wybuchł początkowo w restauracji, a następnie przeniósł się na budynek jednostki OSP Hel i budynki gospodarcze parafii.
Potężny pożar na Helu. Są ranni strażacy
Na miejscu działało ok. 50 strażaków z 12 zastępów strażackich. Dwóch druhów zostało poszkodowanych. Jeden miał podtruć się dymem, a drugi doznał urazu nogi. Obaj zostali przewiezieni do szpitala.
Nad ranem na profilu OSP Hel na Facebooku pojawił się nowy post ze zdjęciem z akcji. Strażacy poinformowali, że nadal trwają działania gaśnicze.
"Dzisiejszej nocy wydarzyło się coś, czego nigdy nie chcieliśmy przeżyć… W wyniku pożaru budynku sąsiadującego z naszą remizą, ogień objął również nasz dom – serce OSP Hel. Część remizy spłonęła, a my z bólem patrzyliśmy, jak płomienie niszczą miejsce, w którym od lat służymy mieszkańcom Helu" – czytamy we wpisie.
Podziękowali "mieszkańcom Helu za bohaterską pomoc w wynoszeniu sprzętu i rzeczy z garażu remizy. "Wasza szybka reakcja i wsparcie pozwoliły uratować część mienia – to dla nas bezcenne" – dodano.
"Na szczęście nikt więcej nie ucierpiał, ale to, co zostało zniszczone, boli szczególnie – bo remiza to nie tylko mury, to nasze życie, nasze wspomnienia, nasza codzienna gotowość, by nieść pomoc. Dziś potrzebujemy Waszego wsparcia jak nigdy dotąd. Wierzymy, że razem przetrwamy ten trudny czas i odbudujemy to, co straciliśmy. Dziękujemy za każde dobre słowo, za każdą wyciągniętą dłoń i za to, że jesteście z nami. Hel zawsze był silny jednością – i tak będzie i tym razem" – podsumowali helscy strażacy.
Zobacz także
