
Podobno każdy Polak zna się na medycynie i piłce nożnej. Czasami można jednak odnieść wrażenie, że Stwórca obdarzając naród polski zaletami i talentami był znacznie bardziej hojny, obdarowując wszystkich razem i każdego z osobna niezgłębioną wiedzą niemal na wszystkie tematy. Od onkologii po tornada.
Nasza inność to przede wszystkim osobność. Nie tylko jako odrębność, ale przede wszystkim jako brak ciekawości. Opowiadając o tym polskim braku ciekawości, Wyspiański pisał: „niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna”. Jeśli jego opinia trafnie oddawała ówczesną polską nieciekawość świata, to można powiedzieć, że od tego czasu poszliśmy jeszcze dalej we wskazanym przez wieszcza kierunku. CZYTAJ WIĘCEJ
W dalszej części tekstu Żakowski opisuje, jak zupełnie nie interesujemy się ani sprawami zagranicznymi, ani krajowymi, ani nawet tymi, które dotyczą naszego najbliższego sąsiedztwa. Nie jesteśmy też społeczeństwem, które chciałoby aktywnie zmieniać otaczający nas świat. Niewielu Polaków deklaruje przynależność do jakichkolwiek partii politycznych lub stowarzyszeń.
– Dziś "wszyscy" ekspertami od klęsk żywiołowych, preferowane specjalizacje: tornada, tajfuny i cyklony, a jutro? – napisał we wtorek na Twitterze z przekąsem Maciej Orzechowski, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia, odnosząc się do licznych w ostatnich dniach w internecie komentarzy dotyczących klęski żywiołowej w Oklahomie.
Facet, który nie ma najmniejszego pojęcia o nowotworach, mutacjach genetycznych (w tym BRCA1 i BRCA2), onkologicznych terapiach i profilaktyce (która niekiedy bywa, bo być musi terapią) uważa, że z ludzkiego bólu, lęku i cierpienia można sobie dowolnie poswawolić. Czytamy o “fanaberiach hollywoodzkiej gwiazdki”, o “zwykłych piersiach, które wzbudzają poruszenie w świecie celebrytów”, o tym że “aktorka nie będzie przecież teraz płaska”, bo stać ją “na najdroższe implanty”. CZYTAJ WIĘCEJ
Hanna Lis apeluje do Łukasza Warzechy o więcej wyobraźni. To słuszna prośba, którą wszyscy powinniśmy wziąć sobie do serca. Bo nawet jeśli polska skłonność do mędrkowania jest nieuleczalna i wszyscy pozostaniemy ekspertami wiedzy wszelakiej, warto przynajmniej pomyśleć, czy nasze pochopne sądy nie są krzywdzące i niesprawiedliwe.


