
W Radomiu w czwartek podczas prób przed Air Show rozbił się samolot F-16. Wieczorem podano, że ofiarą tragicznego wypadku jest major Maciej Krakowian. To bardzo doświadczony pilot.
"Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o katastrofie samolotu F-16 zespołu Tiger Demo Team, w której tragicznie zginął major Maciej "Slab" Krakowian. Święto Lotnictwa Polskiego – dzień dumy i pamięci – stało się dziś chwilą niewyobrażalnego żalu i pustki" – podało w czwartek wieczorem w serwisie X Dowództwo Operacyjne RSZ.
W Radomiu zginął major Maciej "Slab" Krakowian
"Żegnaj, Mistrzu. Twoje loty pozostaną w naszej pamięci jako symbol doskonałości, pasji i poświęcenia – tej samej, która od dziesięcioleci wyznacza standard polskiego lotnictwa" – podkreślono.
"Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość, że mjr Maciej "Slab" Krakowian zginął tragicznie. Odszedł od nas oficer, pilot i żołnierz, którego profesjonalizm i oddanie służbie na zawsze pozostaną w naszych sercach. Rodzinie i Bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia. Cześć Jego Pamięci" – czytamy z kolei we wpisie 8. Krakowskiej Bazy Lotnictwa Transportowego na Facebooku.
Tym samym potwierdziło się, kim była ofiara wypadku w Radomiu. Mjr Maciej "Slab" Krakowian na co dzień służył w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. Miał ponad 1400 godzin nalotu, z czego około 1200 na F-16.
Pełnił także funkcję lidera zespołu pokazowego Tiger Demo Team Poland. Niedawno został uhonorowany prestiżową nagrodą "As the Crow Flies Trophy" podczas Royal International Air Tattoo 2025 w Wielkiej Brytanii. To jedno z najważniejszych wydarzeń lotniczych na świecie.
"W tragicznym wypadku w Radomiu zginął pilot F-16 – oficer Wojska Polskiego. Łączymy się w bólu z rodziną, bliskimi i członkami grupy F-16 Tiger Demo Team Poland" – tak z kolei pilota pożegnał WOT.
A premier Donald Tusk napisał: "W katastrofie samolotu F-16 zginął polski pilot. Cześć Jego pamięci! Rodzinie i bliskim składam z całego serca najgłębsze wyrazy współczucia".
Dodajmy, że wcześniej Onet informował, że pilot F-16 wykonał nad lotniskiem tzw. beczkę, czyli obrót dookoła osi podłużnej. "Przyczyną wypadku było prawdopodobnie przeciągnięcie maszyny na niskiej wysokości i utrata siły nośnej" – pisze portal. Dodajmy, że na to samo wskazywali w rozmowie z TVN24 eksperci.
Na miejscu tragedii jest szef MON
Co się wydarzyło się w Radomiu? W czwartek 28 sierpnia podczas ćwiczeń przed Air Show w Radomiu rozbił się samolot F-16. Pilot nie przeżył, o czym poinformował już wcześniej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Jestem na miejscu tragedii. W katastrofie samolotu F-16 zginął pilot Wojska Polskiego – oficer, który zawsze służył Ojczyźnie z oddaniem i wielką odwagą" – napisał szef MON.
"Składam hołd Jego pamięci. Rodzinie i bliskim składam najgłębsze wyrazy współczucia. To wielka strata dla Sił Powietrznych i całego Wojska Polskiego" – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych dodało do tego, że był to samolot F‑16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego. "Osoby postronne nie zostały poszkodowane" – wskazano w komunikacie.
Air Show w Radomiu odwołano.
Zobacz także
