Białoruś podaje, że zatrzymali "polskiego szpiega".
Białoruś podaje, że zatrzymali "polskiego szpiega". Fot. Zrzut ekranu / Telegram

Białoruskie media państwowe podają, że KGB zatrzymało "polskiego szpiega". Mężczyzna miał mieć przy sobie "tajne dokumenty z ćwiczeń Zapad-2025". Jest reakcja polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

REKLAMA

– Sprawdzamy tę informację. To może być oczywiście prowokacja. To może być szyte grubymi nićmi – przekazał wiceszef MSZ Rafał Bosacki na antenie Polsat News. Ponadto dodał, że państwa członkowskie NATO są zaniepokojone ćwiczeniami Zapad.

– Skala i ćwiczone warianty są przez nas bardzo mocno obserwowane. Nie dziwi mnie to, że Białorusini po raz kolejny próbują w stosunkach polsko-białoruskich mieszać prowokacjami. (...) Takich rzeczy już widzieliśmy sporo, zobaczymy, ile prawdy jest w tym, co tym razem mówią Białorusini – dodał Bosacki.

Białorusini twierdzą, że złapali "polskiego szpiega"

Białoruska telewizja państwowa "Belarus 1" podała w czwartek 4 września, że do aresztowania "polskiego szpiega" miało podobno dojść w mieście Lepel w obwodzie witebskim. Zatrzymany to 26-letni krakowianin Grzegorz G. Portal wp.pl ustalił, że "mężczyzna jest karmelitą z zakonu Karmelitów z Krakowa".

Białoruś twierdzi, że miał on przy sobie ośmiostronicowe kserokopie dokumentu z Północno-Zachodniego Zarządu Operacyjnego dotyczące białorusko-rosyjskich ćwiczeń Zapad-2025.

W materiale przedstawiono, jakoby Polak miał skontaktować się z "obywatelem Białorusi za pośrednictwem mediów społecznościowych i zaoferować mu współpracę dla polskich służb specjalnych". Za zbieranie informacji niejawnych miał ponoć "otrzymywać comiesięczne wynagrodzenie".

Jak podano, "przeciwko Polakowi wszczęto postępowanie karne".