
Za nami kluczowy mecz w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026. Reprezentacja Polski pod wodzą Roberta Lewandowskiego pewnie pokonała Finlandię 3:1 na Stadionie Śląskim w Chorzowie, utrzymując realne szanse na awans.
Polacy mają za sobą jedno z najważniejszych spotkań eliminacyjnych – w Chorzowie zmierzyli się z Finlandią. Stawka była ogromna, bo w pierwszym starciu w czerwcu to właśnie Finowie byli górą, wygrywając 2:1. Rewanż był więc nie tylko kwestią prestiżu, ale przede wszystkim realną szansą na utrzymanie miejsca w walce o Mundial.
Tabela w grupie G była przez meczem niezwykle ciasna – Holandia miała 10 punktów po niedzielnej wygranie z Litwą, a Polska i Finlandia po 7 punktów. Każdy wynik może więc zmienić układ sił i przesądzić, kto zachowa szansę na awans bezpośredni, a kto będzie musiał walczyć w barażach. Po cennym remisie z Holandią w Rotterdamie (bramka Matty'ego Casha w końcówce), mecz z Finlandią urósł do rangi "meczu o wszystko".
Mecz Polska – Finlandia przyniósł zwycięstwo Polaków. Cash, Lewandowski i Kamiński bohaterami spotkania
Na szczęście Polacy stanęli na wysokości zadania i marzenia o Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej 2026 wciąż pozostają realne. W drugim meczu pod wodzą nowego selekcjonera Jana Urbana biało-czerwoni pokonali Finów 3:1.
Już w 27. minucie prowadzenie dla Polski zdobył Matty Cash – bohater remisowego starcia z Holandią – który ponownie wpisał się na listę strzelców. Tuż przed przerwą, w 45. minucie, drugą bramkę dołożył Robert Lewandowski, skutecznie rehabilitując się za ostatni, słabszy występ, gdy był praktycznie niewidoczny. Lewy asystował też przy trzecim golu – w 54. minucie Jakub Kamiński trafił do siatki po dobitce.
Polacy prowadzili 3:0 aż do 88. minuty, kiedy Benjamin Kallman zdobył pierwszą i jedyną bramkę dla Finlandii. Świetny wynik Polaków oznacza, że nasi piłkarze dopisali kolejne trzy punkty w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026 i z 10 punktami zajmują obecnie drugie miejsce w grupie.
Dodajmy, że spotkanie Polska-Finlandia prowadził Słoweniec Rade Obrenovic. Polscy kibice dobrze go znają – wcześniej "gwizdał" m.in. mecz Ligi Narodów z Walią we Wrocławiu czy europejskie pucharowe spotkania Jagiellonii, Cracovii i Lecha Poznań.
Zobacz także
