
W sobotę 13 września w całej Polsce doszło do ogromnej awarii terminali płatniczych. Przez kilka godzin nie dało się zapłacić za zakupy w sklepach czy paliwo korzystając z kart płatniczych. Niemożliwe było także płacenie BLIK-iem. Do sprawy odniósł się już wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Z najnowszych informacji wynika, że do awarii terminali w całej Polsce doszło ok. godziny 12:00 w sobotę 13 września. Utrudnienia trwały do ok. godziny 14:00. 3 godziny bez dostępu do płatności bezgotówkowych w dzień poprzedzający niedzielę niehandlową to duże utrudnienia. Do sprawy odniósł się Krzysztof Gawkowski, który poinformował o przyczynach awarii.
"Doszło dziś do awarii u jednego z operatorów płatności, co przez krótki czas powodowało problemy w korzystaniu z płatności bezgotówkowych. Obecnie sytuacja z pracą systemów wraca do normy. Powody awarii są analizowane, ale obecnie nic nie wskazuje na to, aby był to atak z zewnątrz. W przypadku dodatkowych informacji będziemy informować na bieżąco" – napisał Gawkowski na X.
Duża awaria płatności kartą. Firma poinformowała o końcu utrudnień
Płatności bezgotówkowe w Polsce stale zyskują na popularności. Kiedy w sobotę doszło do awarii, użytkownicy błyskawicznie zaczęli informować o utrudnieniach. W systemie Downdetector na czerwono zaczęły świecić się słupki przy ikonach banków, ale i sklepów. Problem nie leżał jednak po ich stronie.
Ok. godziny 15:00 głos ws. awarii zabrała firma eService, obsługująca płatności bezgotówkowe. "Funkcjonalność urządzeń zaczęto przywracać etapami i do godziny 13:35 usunięto w całości problemy w ich funkcjonowaniu. W chwili obecnej wszystkie terminale płatnicze i inne usługi eService funkcjonują poprawnie" – poinformowała firma w komunikacie prasowym.
"Przyczyna problemów jest aktualnie przedmiotem wnikliwego badania. Operator płatności przeprasza za wszelkie niedogodności oraz utrudnienia wynikłe z awarii" – dodano w oświadczeniu.
Zobacz także
