Sam się nie odważył, ale Tuska namawia. Kaczyński odgrzewa pomysł dot. ambasady Rosji

– Dzisiejsza konferencja jest poświęcona przede wszystkim jednej inicjatywie. Inicjatywie podjęcia przez Sejm uchwały odnoszącej się do decyzji, którą może podjąć tylko rząd, aby zmienić miejsce, w którym będzie (...) ambasada rosyjska w Warszawie. Oczywiście tym miejscem musi być Warszawa – mówił w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Dziś jest stosowny moment, żeby z tą nienormalną sytuacją po prostu skończyć. I to chcieliśmy państwu zakomunikować. Projekt uchwały, to uchwała bardzo krótka, przygotowany został przez posła (Marcina Ociepę-red.). Będzie za chwilę złożony w parlamencie. I mamy nadzieję, że nie znajdzie przeciwników w Sejmie, a jeżeli znajdzie, to będą oni nieliczni – wskazał Kaczyński.

Kwestię tę podnosił także ostatnio ekspert ds. Rosji Marek Budzisz ze Strategy&Future. W programie w Polsat News podkreślił, że ambasadę należy stamtąd usunąć, gdyż w bezpośrednim sąsiedztwie rosyjskiej ambasady są m.in. polskie ministerstwo obrony, siedziba rządu, rezydencja premiera oraz Belweder.

"Ciekawa sprawa z tymi dronami nad budynkami rządowymi, natomiast to dobra okazja, by przypomnieć, że w centrum Warszawy jest prawdziwy rosyjski lotniskowiec – czyli ambasada wraz ze sporą działką, ulokowana tuż przy kluczowych obiektach administracji rządowej i nie tylko (pozaznaczałem niektóre na mapce). Może by tak wykorzystać moment i przenieść ambasadę Federacji Rosyjskiej gdzieś indziej?" – dodawał do tego dziennikarz Jakub Wiech.

Pomysł "przeprowadzenia" rosyjskiej ambasady w inne, mniej reprezentacyjne miejsce, nie jest nowy. Pojawił się choćby w 2022 roku po inwazji wojsk Putina na Ukrainę. Przeprowadzkę Rosjan mógł zarządzić nawet sam Jarosław Kaczyński. Przecież w 2022 roku miał własny rząd i własnego prezydenta.

W marcu 2022 roku ówczesny szef BBN Paweł Soloch mówił, że "nie ma mowy o wymuszaniu przeniesienia siedziby ambasady Federacji Rosyjskiej". A ambasada stała w dokładnie tym samym miejscu i stanowiła dokładnie takie samo zagrożenie wywiadowcze, jak dziś. Wtedy też Kaczyński nie zabierał głosu w sprawie przeprowadzki Rosjan.

Według informacji stołecznego ratusza Federacja Rosyjska zajmuje obecnie cztery nieruchomości znajdujące się w Warszawie, a najważniejszy z nich mieści się przy ul. Belwederskiej 49. Jest to siedziba Ambasady Federacji Rosyjskiej. Ta nieruchomość znajduje się w użytkowaniu wieczystym Federacji Rosyjskiej, ale jest własnością Skarbu Państwa.

Ewentualne przeniesienie rosyjskiej ambasady w inne miejsce postulowano już np. w roku 2022, po inwazji tego kraju na Ukrainę. Pod względem prawnym byłaby to operacja skomplikowana, ale nie niemożliwa. Polska odzyskiwała już nieruchomości od Federacji Rosyjskiej i szlak jest przetarty.

Przypomnijmy choćby sprawę tzw. Szpiegowa. W 2022 roku "Szpiegowo", czyli słynna nieruchomość, do której przez lata prawa rościła sobie Rosja, zostało oficjalnie przejęte przez Warszawę.

"Komornik właśnie zakończył pracę na terenie "Szpiegowa". Protokół końcowy z dzisiejszych działań jest już gotowy. To już oficjalne: odzyskaliśmy dla Warszawy nieruchomość przy ul. Sobieskiego 100" – informował wówczas prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.