Marek Suski skarży się na szkodliwy wpływ czekoladowego orła z akcji "Orzeł może".
Marek Suski skarży się na szkodliwy wpływ czekoladowego orła z akcji "Orzeł może". Fot. Anna Jarecka / Agencja Gazeta

Poseł PiS Marek Suski podczas wizyty w siedzibie radiowej "Trójki" natknął się na czekoladowego orła, który jest elementem akcji "Orzeł może". Teraz w liście do sekretarza stacji skarży się, że zetknięcie z orłem doprowadziło go do problemów zdrowotnych: kaszlu, łzawienia oczu i torsji.

REKLAMA
"Piszę o tym z troski o zdrowie personalu radia oraz gości" – zwraca się poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski do Anny Burzyńskiej, sekretarza "Trójki". Jak twierdzi, na powierzchni stojącego w siedzibie radia "kiczowatego potwora z czekolady udającego orła" wyraźnie widać skutki "rozkładu masy czekoladowej". Jego zdaniem orzeł jest zagrożeniem dla wszystkich, którzy przechodzą korytarzami budynku.
"Zapach, jaki roztacza wokół siebie to dzieło, doprowadził mnie do kaszlu, łzawienia oczu i torsji. Przez całą audycję, w której brałem udział, męczył mnie kaszel, co miało negatywny wpływ na jakość mojego wystąpienia. Po wyjściu ze spółki jeszcze przez dwie godziny odczuwałem ból głowy" – pisze w liście Suski.
Poseł dołączył też pytania, "jak długo jeszcze śmierdzący obiekt będzie stał w siedzibie spółki" oraz "w jaki sposób planujcie poddać utylizacji omawiany delikt?". W odpowiedzi otrzymał dwa listy, od szefowej "Trójki" Magdy Jethon i sekretarz Anny Burczyńskiej.
W jednym z nich czytamy: "Proszę przyjąć wyrazy współczucia z powodu kłopotów gastrycznych podczas udziału w radiowej audycji na żywo. Opisanych przez Pana symptomów (kaszel, łzawienie, torsje) spowodowanych, jak Pan twierdzi, zapachem czekoladowej rzeźby nie zauważyła żadna inna osoba, nawet Panowie Strażnicy przebywający w pobliżu rzeźby orła codziennie przez wiele godzin".
Akcja "Orzeł może" spotkała się ze sporą krytyką. Prawicowcy uznali ją za promocję tandetnego i kiczowatego patriotyzmu, czego najlepszym dowodem ma być właśnie orzeł z białej czekolady.

Czytaj także:


Awantura o akcję "Orzeł może" trwa. Polskie Radio grozi redakcjom "krokami prawnymi"

Źródło: "Gazeta Wyborcza"