Sławomir Nowak
Zwrot akcji w sprawie Sławomira Nowaka Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl

Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zdecydował o umorzeniu jednego z wątków w procesie karnym byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Chodzi o tzw. wątek polski, w którym zarzucano mu przyjmowanie łapówek w zamian za załatwianie posad w spółkach Skarbu Państwa. To jednak nie koniec prawnej batalii byłego polityka Platformy Obywatelskiej.

REKLAMA

Przypomnijmy, że w grudniu 2021 roku prokuratura (prokuratorem generalnym był wówczas Zbigniew Ziobro) oskarżyła Sławomira Nowaka o szereg przestępstw – głównie korupcyjnych. Podobne zarzuty wysunęła wobec niego również strona ukraińska.

Proces z udziałem byłego ministra Platformy Obywatelskiej i kilkunastu innych osób rozpoczął się ponad rok temu. Szybko wyodrębniono z niego tzw. wątek polski, który dotyczył podejrzeń przyjmowania łapówek za obsadzanie stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Sprawą zajął się Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów.

Proces Sławomira Nowaka. Sąd zdecydował w sprawie wątku polskiego

Jak informują "Fakty TVN", sąd uznał w piątek na posiedzeniu wstępnym, że w wątku polskim nie istnieją faktyczne podstawy oskarżenia. Powołał się na przepisy Kodeksu postępowania karnego, które nakazują umorzenie sprawy w sytuacji "oczywistego braku dowodów". Co istotne, wniosek obrony o umorzenie poparł także... prokurator prowadzący sprawę, który zmienił się po wyborach parlamentarnych w 2023 roku.

Sąd wyraźnie podkreślił, że nie ma żadnych dowodów świadczących o popełnieniu jakiegokolwiek przestępstwa przez mojego klienta. W takiej sytuacji proces nawet nie rusza – powiedziała reporterowi "Faktów" TVN Joanna Broniszewska, pełnomocniczka Sławomira Nowaka.

Decyzję Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów skomentował już sam były minister. – Daleki jestem od triumfalizmu, ale to przywraca wiarę w wymiar sprawiedliwości. Mam gorzką satysfakcję, że to na moim przypadku wymiar sprawiedliwości wstaje z kolan. Całe oskarżenie opiera się na pomówieniach tej samej osoby – powiedział w rozmowie z "Faktami".

Były minister podkreśla jednak, że jego proces jeszcze się nie zakończył. W Sądzie Okręgowym w Warszawie wciąż toczy się główne postępowanie, dotyczące korupcji na Ukrainie, której miał się dopuścić. – Przede mną jeszcze długa droga, by udowodnić swoją niewinność – zaznaczył Nowak.

Przypomnijmy, że Sławomir Nowak był ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska (2011–2013), a wcześniej sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i szefem gabinetu politycznego premiera. W 2014 złożył rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Po odejściu z polityki stanął na czele Ukrawtodoru – ukraińskiej agencji drogowej.