Aston Martin DBX używany tanieje z roku na rok. Ile kosztuje na rynku wtórnym?
Aston Martin DBX używany tanieje z roku na rok. Ile kosztuje na rynku wtórnym? Fot. naTemat.pl

Aston Martin wypuścił SUV-a, który był hitem sprzedaży, ale na rynku wtórnym tanieje w szalonym tempie. Co roku jego wartość spada o kwotę, za którą można kupić nowe, świetnie wyposażone auto. Jeśli ktoś marzy o równocześnie luksusowym i sportowym pojeździe kultowej marki i ma odpowiednio dużo środków, to wszystko jest w zasięgu ręki.

REKLAMA

Aston Martin jest synonimem brytyjskiej elegancji i samochodu Jamesa Bonda. Przez dekady kojarzył się ze smukłymi i szybkimi autami coupé lub roadster. W 2020 roku poszedł z duchem czasu i zaprezentował swojego pierwszego SUV-a. Po latach rynek wtórny zweryfikował jego prawdziwą wartość. Model, o którym mowa, to Aston Martin DBX.

Aston Martin DBX. To pierwszy SUV w historii brytyjskiej marki

Aston Martin DBX to luksusowy SUV, który miał rzucić wyzwanie takim graczom jak Lamborghini Urus czy Porsche Cayenne. Pod jego maską pracuje podwójnie doładowany, 4-litrowy silnik V8 dostarczany przez AMG. Już w standardowej wersji ma 550 KM, co pozwala rozpędzić tak masywny pojazd do 100 km/h w zaledwie 4,5 sekundy.

Brytyjczycy poszli za ciosem i zaprezentowali jeszcze mocniejszą wersję: DBX707. Jak sama nazwa wskazuje, na pokładzie ma już 707 KM, co czyni go jednym z najpotężniejszych seryjnie produkowanych SUV-ów na świecie. To wręcz sportowy samochód w opakowaniu SUV-a. Portal WRC donosi, że firma sprzedała już ponad 15 000 egzemplarzy tego modelu, co jak na tak niszową markę jest świetnym wynikiem.

Można zaoszczędzić na SUV-ie Aston Martina z drugiej ręki. Ceny topnieją w oczach

Radość pierwszych właścicieli może się popsuć, gdy spojrzą na wartość swoich aut na rynku wtórnym. Jak podaje portal WRC utrata wartości jest gigantyczna i sięga setek tysięcy złotych rocznie.

Niedawno na portalu aukcyjnym Bring a Trailer został sprzedany niespełna roczny model DBX707 z przebiegiem zaledwie 6000 km za kwotę 233 500 dolarów, czyli około 840 000 zł. Pierwszy właściciel zapłacił za niego niemal 1,15 miliona złotych. Zatem w parę miesięcy "wtopił" ponad 300 000 zł.

Z kolei na holenderskiej stronie Marktplaats można znaleźć egzemplarz z 2022 roku, również w wersji 707, wystawiony za 199 995 euro (ok. 816 000 zł). Jego cena w salonie wynosiła aż 1,5 miliona złotych, czyli w ciągu zaledwie dwóch lat jego wartość spadła o... niemal 700 000 zł (340 000 zł rocznie).

Portal WRC trafnie zauważa, że "choć wciąż mówimy tu o dużych sumach, to jednak w porównaniu z całkiem nowym modelem można uznać je za grosze". Jeśli ktoś marzy o takim aucie, to o wiele bardziej opłacalne jest kupienie stosunkowo nowej używki niż egzemplarza wprost z salonu.