Reklama.
Krystyna Pawłowicz stała się już prawdziwą "gwiazdą medialną". Jej popularność jest jest tak duża, że swym blaskiem może niebawem przykryć samego premiera. Posłankę docenił prezydencki minister Tomasz Nałęcz. Zaproponował, aby PiS zgłosił jej kandydaturę na szefa partii. – Zobaczymy, jak będziecie wyglądali – dodał z ironią prezydencki minister.
Niech pan ją zgłosi na prezesa PiS. Niech pan zbierze 20 procent podpisów i zobaczymy, jak będziecie wyglądali
Mam taką prośbę do pana posła Sasina, żeby mówiąc o posłance Pawłowicz hamował się z tym „profesorem” i mówił o „pani poseł PiS-u Pawłowicz”. Bo może to się podoba w PiS-ie i to jest zachowanie charakterystyczne dla posłów PiS, ale proszę tego nie łączyć ze środowiskiem akademickim