
"Jesteś ładniejsza, niż ci się wydaje" – przekonują twórcy reklamy, która podbija światowy internet. Wynika z niej, że ludzie oceniają swój wygląd znacznie gorzej, niż wyglądają w rzeczywistości. Naukowcy przekonują jednak, że jest dokładnie na odwrót. Każdy z nas ma w sobie coś z narcyza i patrzy na siebie przez różowe okulary. Dlaczego?
Dove już od kilku lat starał się zwracać uwagę na fakt, że istnieją różne definicje piękna. Teraz z jeszcze większa siłą chcemy pokazywać Polkom, że są piękne. Mamy nadzieje, że dzięki naszym działaniom pomożemy kobietom nauczyć się akceptować siebie.
Na stronie informacyjnej kampanii czytamy, że firma Dove walczy ze stereotypami dotyczącymi piękna i zachęca kobiety do przyłączenia się do dyskusji na ten temat. Trzeba przyznać, że film promujący akcję wywołał nie tylko dyskusję, ale i nawet małą burzę.
Z pewnością byłoby wspaniale, gdyby okazało się, że wszyscy jesteśmy brzydkimi kaczątkami i nagle przemieniamy się w półbogów. Niskie poczucie własnej wartości przeszkadza bowiem niemalże na każdym etapie naszego osobistego i zawodowego życia. Tyle tylko, że wyniki badań pokazują zupełnie inną tendencję niż ta, którą widzimy w reklamie.
Seria badań Nicholasa Epley'a z Uniwersytetu w Chicago oraz Erin Whitchurch z Uniwersytetu w Wirginii wykazała, że uważamy się za lepszych, niż w rzeczywistości. Naukowcy zrobili zdjęcia osobom biorącym udział w eksperymencie i za pomocą programu komputerowego przygotowali dwie jego wersje. "Poprawioną" i mniej korzystną, lecz oryginalną. Naukowcy powiedzieli badaczom, że jedno ze zdjęć zostało zmodyfikowane, a oni mieli wskazać to prawdziwe. Jako oryginał, najczęściej wskazywali wersję "ładniejszą". CZYTAJ WIĘCEJ
Według psycholog Małgorzaty Matysiak w polskich realiach opisywany powyżej eksperyment przebiegłby inaczej. – Byłoby znacznie gorzej. Biorący udział w badaniu doszukiwaliby się podstępów. Mówiliby, że twarz jest zbyt wygładzona itd. Robiliśmy podobny eksperyment i ludzie mówili, że na zdjęciu są zbyt idealni i fotografie zostały przerobione – mówi.
Badania profesorów Epley'a i Whitchurch wykazały jeszcze jedną interesującą zależność. Okazuje się, że badane osoby różowe okulary rezerwują jedynie dla siebie. Innych postrzegają znacznie surowiej i łatwiej dostrzegają ich wady. Pokazało to identyczne badanie, w którym na oryginalnym i przerobionym zdjęciu oceniano nie siebie, a obcych ludzi. Wynik? Znacznie częściej wskazywali tą niezmodyfikowaną, a więc mniej korzystną fotografię.
Nie tylko nasz wygląd jest gorszy, niż nam się wydaje. Swoje możliwości i zalety przeceniamy niemalże na każdym gruncie. Widać to choćby na drogach, gdzie prawie wszyscy kierowcy mają się za doskonałych, a wypadki i chamstwo uważają za domenę "innych". Aż 93 proc. kierowców twierdzi, że prowadzi auto lepiej niż reszta...

