
Magia świąt już wkrótce opanuje miasta. Od Berlina po Budapeszt, od Londynu po Pragę najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe w tym roku wracają z pełnym rozmachem. Kiedy dokładnie? Poniżej znajdziesz dokładne daty.
Zbliża się długo wyczekiwany czas jarmarków świątecznych, które od lat cieszą się ogromną popularnością zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. Już od listopada w wielu miastach rozbłysną tysiące lampek, a place i starówki wypełnią się zapachem grzanego wina, cynamonu i pierników.
Jarmarki świąteczne 2025 w Polsce i Europie. Kiedy się odbędą?
Tradycyjne jarmarki to nie tylko okazja do zakupu rękodzieła, ozdób choinkowych czy lokalnych przysmaków, ale przede wszystkim wyjątkowa atmosfera, która wprowadza w magiczny nastrój świąt.
Polacy chętnie odwiedzają zarówno krajowe jarmarki m.in. we Wrocławiu, Krakowie czy Gdańsku, jak i te zagraniczne. Dla wielu rodzin to coroczna tradycja i sposób na wspólne spędzenie czasu w otoczeniu świątecznych dekoracji. Gdzie i kiedy jechać w tym roku? Sprawdził to portal fly4free.pl.
Polska:
Zagranica:
Piękny, ale nadal nieodkryty europejski jarmark jest tuż za polską granicą
Za granicą trzeba pamiętać także o Litwie. Jak pisaliśmy na naszych łamach, Wilno to jedno z piękniejszych miejsc, które nadal nie jest oblegane przez turystów. Spacer jego zabytkowym centrum latem pozwala mieć wrażenie podróży w czasie. Natomiast zimą spokojnie może uchodzić za miasto świętego Mikołaja.
W tym roku świąteczny jarmark rozpocznie się tam już 29 listopada. Zgodnie z tradycją zostanie wówczas zapalona choinka na Placu Katedralnym. Nie jest to jednak zwykłe drzewko. Każdego roku przybiera ono inną formę i zawsze uznawane jest za jedno z najładniejszych w całej Europie.
Zresztą w tym roku doceniono nie tylko świąteczne drzewko, ale i całe miasto. Wilno decyzją Christmas Cities Network zostało wybrane świąteczną stolicą Europy. To dodatkowa wskazówka dla tych, którzy szukają unikatowego jarmarku bożonarodzeniowego. Dodajmy, że przed rokiem jarmarkiem w Wilnie cieszyło się 1,2 mln turystów, podczas gdy w Paryżu czy Londynie było 20 mln osób.
Zobacz także
