
W sobotę o godzinie 12:00 rozpoczęła się konwencja krajowa Platformy Obywatelskiej. Dziś oficjalnie ugrupowanie jednoczy się z Nowoczesną i Inicjatywą Polską. Donald Tusk zdradził co z nazwą partii.
Konwencja odbywa się w hali ATM w Warszawie. PO po ponad dwóch dekadach przestanie istnieć. Łączy się dziś z Nowoczesną, na której czele stoi rzecznik rządu Adam Szłapka oraz Inicjatywą Polską, kierowaną przez Barbarę Nowacką, ministrę edukacji. Premier Donald Tusk poinformował, że nazwą partii pozostanie Koalicja Obywatelska.
– Jak my się od dzisiaj nazywamy? My się nazywamy Koalicja Obywatelska. Jako koalicja Obywatelska wygraliśmy wybory i nic innego nie musimy wymyślać. Żadnego kłamstwa, żadnych sztuczek, tylko droga do zwycięstwa – powiedział.
Konwencja zjednoczeniowa PO. Tusk właśnie to ogłosił
O zjednoczeniu tych trzech ugrupowań mówiło się w mediach już od jakiegoś czasu. Przyczyną opóźnień miały być wydarzenia krajowe oraz negocjacje. Ostatecznie "zielone światło" w tej sprawie miał dać zarząd partii Donalda Tuska w ubiegłym tygodniu.
W sobotnie południe, premier Tusk zapowiedział, że "chce powiedzieć kilka słów prawdy". – Widzę dziś tutaj nasze koleżanki poseł Filiks, europoseł Adamowicz. Wiecie, co czuję, gdy mówię: "mówmy prawdę". Nie chcemy, by znowu wróciła fala pogardy i nienawiści – mówił szef rządu.
I dodał: – My, jako pierwsi po wielu latach w 2023 r., postanowiliśmy nazywać rzeczy po imieniu. Udało nam się zjednoczyć wielu ludzi. Ci, którzy stają po stronie dobra, nie muszą być bezsilni.
– Wszyscy znamy i kochamy słowa naszego papieża "zło dobrem zwyciężaj", ale polityka to nie romantyczny idealizm. Dobro zwycięża zło, ale musi być silne – kontynuował Donald Tusk.
Tusk: Co ten Kaczyński chrzani
W dalszej części wystąpienia szef rządu mówił: "Każdy ma czasem tę pokusę, żeby powiedzieć: 'co ten Kaczyński chrzani, coś się staruszkowi pomyliło', bo on widzi we Francji głównego wroga. Ktoś by mógł pomyśleć, że coś nie gra. Ale to nie o to chodzi. Zło ma dzisiaj wymiar geopolityczny. Trudno niektórym przyjąć do wiadomości, że tu się toczy gra bardzo serio. Nie na złośliwości, tylko czy Polska obroni swoją suwerenność i drogę do dobrobytu, którą idzie od ponad 30 lat".
Jak wskazał, można przypuszczać, że gdyby PiS wrócił do władzy, to "fortyfikacje, setki kamer, tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy straży granicznej chcieliby postawić na granicy Polski z resztą Europy. Na zachodzie, a nie na wschodzie".
Donald Tusk podkreślił m.in. że bezpieczeństwo naszego kraju budowane jest dziś m.in. z państwami bałtyckimi dzięki Tarczy Wschód. – Polska będzie tak długo bezpieczna, jeśli my będziemy rządzić i wygrywać z tymi, którzy chcą to zrujnować. To, co powiedział Kaczyński i jego akolici, świadczy o tym, że proponują tam kompletną samotność, zimną wojnę z zachodnimi sąsiadami. Nie zlekceważmy tego – powiedział.
Zobacz także
