
Jedyny dopuszczalny sposób poczęcia dziecka to, zdaniem przewodniczącego KEP, miłość kobiety i mężczyzny. Ta postawa pokrywa się z tym, co zapowiedział niedawno w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" - Kościół będzie naciskał państwo, by metodę in vitro zdelegalizować. Choć ten sposób poczęcia jest dla arcybiskupa niedopuszczalny, nie pozostaje on ślepy na problem z malejącą liczbą urodzeń i ogólnym starzeniem się polskiego społeczeństwa. Zdaniem hierarchy, najlepszym lekiem na tę sytuację będzie dawanie dobrych wzorców ludziom młodym.
W Gdańsku homilii udzielił abp Sławoj Leszek Głódź. Stwierdził, że Kościół nie zamierza przestawać krytykować postawy, które negują "świętość małżeństwa i rodziny". Gdański arcybiskup orzekł, że należy pilnie uregulować kwestię in vitro, o czym wciąż przypomina Episkopat. – Chodzi o to, by ukrócić to bezprawie – mówił abp Głódź, cytowany przez tvn24. Skrytykował też obecne trendy, którym, jego zdaniem, ulega wielu katolików. Ponadto zdaniem hierarchy Kościół jest w poważnych tarapatach.
[Kościół trafia na niechęć przyp. red.] Nie tylko ze strony grup ateistów i antyklerykałów czy politycznych przebierańców, którzy na nihilizmie i agresji wobec Kościoła i chrześcijańskich wartości budują swój nowy świat. To ma szerszy, poważniejszy wymiar. CZYTAJ WIĘCEJ
Ten "szerszy, poważniejszy wymiar" to, zdaniem abpa Głódzia "współczesna rzekoma nowoczesność". Nie podoba mu się, że do wysokiej rangi urasta to, "co obce duchowi polskiej ziemi, negujące odwieczne zasady, prawa Boże i naturalne". Pytał retorycznie, komu to potrzebne. Odniósł się też do medialnego ostatnimi czasy tematu, a mianowicie zakazu handlu w sklepach wielkopowierzchniowych w niedziele. – Brońmy świętości niedzieli – mówił. Nie omieszkał też po raz kolejny wyrazić swojego poparcia dla Telewizji Trwam, której należy się miejsce na multipleksie, bo "zabiegają o to setki tysięcy Polaków".
W Krakowie z kolei wiernych pouczał kard. Stanisław Dziwisz. Cytowany przez gazeta.pl jasno podkreślił, że prawa boskie mają pierwszeństwo przed "prawem stanowionym" przez człowieka, a nasi prawodawcy nie powinni o tym zapominać. – Nawet parlament nie jest powołany do tworzenia odrębnego porządku moralnego niż ten, który wpisany jest głęboko w serce człowieka – mówił kard. Dziwisz. Komentując narodowy spór wokół in vitro stwierdził, że nawet szlachetny cel nie usprawiedliwia podejmowania "niemoralnych" rozwiązań.