mocne polskie filmy
Nie tylko "Dom dobry" wstrząsnął Polakami Fot. Kadry z filmów "Pokłosie" i "Przesłuchanie"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego wstrząsnął Polską. Widzowie wychodzą z kina w ciszy, wielu potrzebuje chwili, żeby dojść do siebie, a niektórzy nie są w stanie obejrzeć filmu o przemocy domowej do końca. To jeden z tych tytułów, które pozostają w człowieku długo po seansie. Przypominamy inne polskie produkcje, po których reakcja widowni była podobna – to ciężkie, bolesne, a jednak niezwykle ważne filmy.

REKLAMA

"Dom dobry", nowy film Wojciecha Smarzowskiego, opowiada o przemocy w rodzinie, która w Polsce wciąż jest tematem tabu. To historia szaleńczo zakochanej w Grześku Gośki, która po ślubie poznaje prawdziwe oblicze partnera, a scenariusz inspirowany jest prawdziwymi historiami kobiet, które przeżywały piekło we własnych domach.

Wojciech Smarzowski poruszył Polaków, którzy tłumnie chodzą do kin na "Dom dobry". Nie wszyscy dają radę dotrwać do końca seansu – reżyser celowo bombarduje nas przemocą i bólem głównej bohaterki, aby polskie społeczeństwo w końcu potraktowało przemoc w rodzinie poważnie. Jednocześnie robi to z ogromną empatią i bez usprawiedliwiania Grześka.

"Film jak cios pięścią w splot słoneczny, powtarzany co pięć minut. (...) Ten film boli jak siniak, w który uderzono młotkiem i to bez zapewnienia, że za chwilę nie stanie się to jeszcze raz, nawet silniej" – ocenił na Filmwebie Tomasz Raczek, najpopularniejszy polski recenzent filmowy.

"Dom dobry" z całą pewnością wywoła dyskusję, jakże potrzebną na polskim podwórku. Nie zamierzam wracać do tego filmu, jednak nie żałuję, że go widziałam. Odradzałabym go jednak osobom, które mają słabe nerwy, bądź niezabliźnione rany" – czytamy z kolei w recenzji naszej dziennikarki Zuzanny Tomaszewicz.

Wstrząsające polskie filmy, które poruszyły Polaków

Nie tylko "Dzień dobry" wstrząsnął Polską. Przypominamy siedem porażających polskich filmów, które wywołały podobną reakcję.

1. Dług, reż. Krzysztof Krauze (1999)

logo
Fot. Kadr z "Długu"

Film oparty na prawdziwej historii dwóch młodych przedsiębiorców zaszczutych przez lokalnego gangstera, który domaga się spłaty nieistniejącego długu. Zdesperowani postanawiają sami rozprawić się z szantażystą. "Dług" pokazuje, jak strach i bezsilność mogą doprowadzić człowieka do czynów, o których nigdy by nie pomyślał. Brutalny realizm i świadomość, że to wydarzyło się naprawdę, sprawiły, że w Polsce rozgorzała dyskusja o granicach moralności i polskim systemie prawnym.

2. Pokłosie, reż. Władysław Pasikowski (2012)

logo
Fot. Kadr z "Pokłosia"

Historia dwóch braci odkrywających mroczną tajemnicę swojej rodzinnej wsi. "Pokłosie" jest mocne nie tylko emocjonalnie, ale też społecznie: film sięga do najbardziej bolesnych kart polskiej historii i konfrontuje widzów z bolesnym tematem, który wciąż budzi kontrowersje – kolaboracji niektórych Polaków z nazistami w czasie II wojny światowej.

Reakcje były skrajne: od zachwytu i uznania za odwagę po zarzucanie Pasikowskiemu antypolskości oraz protesty i bojkoty w małych miejscowościach. Niewiele filmów wywołało u nas tak gorącą debatę (w 2023 roku podobną burzę wywołała "Zielona granica" Agnieszki Holland).

3. Wołyń, reż. Wojciech Smarzowski (2016)

logo
Fot. Kadr z "Wołynia"

Smarzowski, który nigdy nie unikał w swoich filmach przemocy, opowiada o rzezi wołyńskiej z brutalną dosłownością. To film potwornie trudny do obejrzenia – deprawacja, nienawiść, okrucieństwo i przemoc są tu pokazane w całej swojej skali. W kinach panowała długa cisza po seansie, a wiele osób mówiło później, że seans "Wołynia" to konieczność, ale nigdy więcej nie będą w stanie do niego wrócić.

4. Róża, reż. Wojciech Smarzowski (2011)

logo
Fot. Kadr z "Róży"

Ponownie Wojciech Smarzowski. Wdowa po niemieckim żołnierzu próbuje przetrwać na zniszczonych Mazurach. Do jej domu trafia Tadeusz były żołnierz AK, który sam nosi w sobie głębokie rany. "Róża" to dramat pełen przemocy fizycznej i psychicznej, w którym losy bohaterów splatają się z okrutną powojenną rzeczywistością. To jeden z najbardziej brutalnych, a zarazem najbardziej intymnych filmów o miłości w polskim kinie. Emocjonalny cios w samo serce.

5. Plac Zbawiciela, reż. Krzysztof Krauze, Joanna Kos-Krauze (2006)

logo
Fot. Kadr z "Placu Zbawiciela"

Małżeństwo z dwójką dzieci ma wkrótce odebrać klucze do nowego mieszkania. Przed przeprowadzką przenosi się dla oszczędności do matki mężczyzny, ale kiedy deweloper bankrutuje, zaczyna się dramat. "Plac Zbawiciela" to brutalnie szczery obraz rozpadu rodziny, finansowej presji i przemocy psychicznej, która narasta z dnia na dzień.

Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze pokazali, jak zwyczajna polska codzienność może stać się piekłem. Po premierze wielu widzów mówiło, że to film "aż za bardzo prawdziwy", a końcówka rozwalała emocjonalnie.

7. Krótki film o zabijaniu, reż. Krzysztof Kieślowski (1987)

logo
Fot. Kadr z "Krótkiego filmu o zabijaniu"

Bohaterem jest młody chłopak, który zabija taksówkarza. Kiedy trafia przed wymiar sprawiedliwości, grozi mu kara śmierci. Krzysztof Kieślowski wstrząsnął Polakami realistyczną sceną morderstwa i jeszcze bardziej przerażającą egzekucją. "Krótki film o zabijaniu" pokazuje, że przemoc – niezależnie od tego, kto ją stosuje – zawsze jest brutalna.

Film Kieślowskiego stał się jednym najbardziej poruszających manifestów przeciwko karze śmierci. Nie bez powodu po jego premierze w Polsce wybuchła debata, która doprowadziła do jej zniesienia (ostatni wyrok wykonano 21 kwietnia 1988 roku w Krakowie).

7. Przesłuchanie, reż. Ryszard Bugajski (1982)

logo
Fot. Kadr z "Przesłuchania"

Kultowy film Ryszarda Bugajskiego z brawurową Krystyną Jandą o kobiecie poddawanej brutalnym przesłuchaniom w czasach stalinowskich. Niezwykle trudny psychicznie – oglądanie torturowania oraz stopniowego łamania bohaterki jest bolesne i porażające. Szokujące "Przesłuchanie" przeleżało na półkach kilka lat, zanim w ogóle pozwolono go pokazać. Do dziś uchodzi za jedno z najmocniejszych oskarżeń totalitarnej przemocy w polskim kinie.