Plan dla Ukrainy ma teraz 19 punktów. Pozbyto się kontrowersyjnej wzmianki

Przypomnijmy, że Donald Trump wysłał do Szwajcarii m.in. sekretarza stanu Marco Rubio oraz specjalnego wysłannika Steve'a Witkoffa. Przedmiotem ich spotkania z doradcami ds. bezpieczeństwa państw europejskich oraz przedstawicielami Ukrainy i UE w Genewie był 28-punktowy plan pokojowy dla Ukrainy, który przygotował prezydent Stanów Zjednoczonych.

Jak czytamy na łamach "Financial Times", wiceszef MSZ Ukrainy Serhij Kysłyca oznajmił, że nowy plan pokojowy ma 19 punktów, a nie 28. – Prawie wszystko, co sugerowaliśmy, zostało uwzględnione – wyjaśnił.

Punkt o amnestii dla zbrodni wojennych popełnionych przez obie strony konfliktu zastąpiono "krzywdą wszystkich, którzy ucierpieli na wojnie". Bloomberg donosi zaś, że z planu zniknęła wzmianka o 100 mld dolarów z zamrożonych rosyjskich aktywów na prowadzone przez Stany Zjednoczone potencjalne działania na rzecz odbudowy Ukrainy.

We wtorek amerykańska stacja telewizyjna ABC News poinformowała, cytując Jeffreya Tolberta, rzecznika armii amerykańskiej, że rozmowy prowadzone przez sekretarza armii USA Dana Driscoll z delegacją rosyjską trwały w poniedziałek do późnych godzin wieczornych i prowadzone były również we wtorek.

Wołodymyr Zełenski zamieścił na portalu X (dawnym Twitterze) wpis, w którym ocenił, jak idą rozmowy w sprawie wypracowania realnego planu dla jego państwa. "Po spotkaniach w Genewie punktów jest mniej – nie ma już 28 – a wiele właściwych elementów zostało już uwzględnionych w ramach planu. Wciąż mamy do wykonania wspólną pracę nad sfinalizowaniem dokumentu i musimy zrobić to wszystko z godnością" – napisał prezydent Ukrainy.

28-punktowy plan pokojowy został nazwany przez zachodnie media planem "amerykańsko-rosyjskim", ponieważ zawierał wiele żądań, które odzwierciedlały dalekosiężne dążenia Władimira Putina. Plan przewidywał m.in. trwałe odebranie Ukrainie części terytoriów, a także ograniczenia liczebności jej wojsk.