
W Areszcie Śledczym w Zielonej Górze doszło do poważnego incydentu. Jeden z osadzonych podczas próby ucieczki spadł z dużej wysokości. Trafił do szpitala w stanie krytycznym.
O zdarzeniu informuje m.in. Radio ZET. W środę 3 grudnia około godziny 4:20 jeden z osadzonych próbował uciec z Aresztu Śledczego w Zielonej Górze. Miał wydostać się na dach przez otwór zrobiony w stropodachu.
Próba ucieczki z Aresztu Śledczego w Zielonej Górze
Osadzony próbował przedostać się z dachu za pomocą prowizorycznej liny... na dach kolejnego budynku, również na terenie aresztu. Ta próba zakończyła się upadkiem, a poszkodowany uciekinier trafił do szpitala.
– Mężczyzna w stanie krytycznym przebywa na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii – potwierdziła dla PAP Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
Nieoficjalne szczegóły dotyczące tego incydentu ujawnił portal poscigi.pl. Jak ustalono, mężczyzna, który dopuścił się próby ucieczki, był tymczasowo aresztowany. Linę zrobił podobno z torebek zabieranych z więziennej kantyny.
– Czynności sprawdzające w sprawie prowadzi zespół specjalistów powołany przez Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. Do czasu zakończenia czynności nie udzielamy szerszych informacji – przekazał mjr Jan Kurowski, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Poznaniu.
Próba ucieczki z aresztu. To kolejny taki incydent
Jak informowaliśmy w naTemat w listopadzie, dwóch osadzonych próbowało uciec z aresztu w Lublinie. Mężczyźni przecięli kraty w oknie celi i wspięli się na dach budynku, jednak ich plan został szybko udaremniony przez funkcjonariuszy Służby Więziennej.
– Osadzeni po przepiłowaniu kraty okiennej, nielegalnie posiadanym brzeszczotem, wyszli przez okno celi wspinając się na dach pawilonu – relacjonował porucznik Paweł Kosiorek, rzecznik aresztu śledczego w Lublinie dla "Dziennika Wschodniego".
