
Nie każdy projekt koncepcyjny musi być udany. I na pewno nie każdy z nich widzimy później na ulicach. Audi Concept C ma dokładnie pokazywać, w jakim kierunku w najbliższych latach pójdzie niemiecka marka. Wrażenia? To jeden z najbardziej udanych przyszłościowych projektów, jakie widziałem.
To był mój drugi wieczór z Audi Concept C. Po raz pierwszy widziałem ten samochód we wrześniu w Monachium, gdzie pokazano go w ramach IAA Mobility. Nie myślałem wtedy, że ten modelowy pojazd pojawi się w Warszawie. A jednak mieliśmy szczęście znowu przyjrzeć się mu z bliska.
Audi Concept C ma w sobie coś nawet... z Audi A6
Na pierwszy rzut oka to zupełnie coś nowego, ale inspiracją dla stworzenia tego modelu były zarówno Auto Union Type C z 1936 roku, jak i trzecia generacja Audi A6 z 2004 r. W projekcie króluje minimalizm i proste linie.
Audi Concept C to w pełni elektryczny, dwuosobowy samochód sportowy – tak definiuje go niemiecka marka. Auto ma centralnie umieszczony akumulator. Nadwozie pokazano w kolorze "Titanium" – barwie inspirowanej blaskiem tytanu. Po raz pierwszy w roadsterze Audi zastosowano elektrycznie składany twardy dach, składający się z dwóch segmentów. Dzięki temu samochód zachowuje monolityczną sylwetkę.
Wymiary tego modelu to 4520 mm długości, 1970 mm szerokości i 1285 mm wysokości. Rozstaw osi – 2568 mm.
Kluczowa jest również kabina, którą przesunięto do tyłu i mocno osadzono na nadwoziu. Wnętrze to zresztą kompletna rewolucja w filozofii Audi, bo aktualne modele kojarzą się przede wszystkim z wielkimi, dotykowymi ekranami. Concept C zrywa z tą modą – postawiono na jeden 10,4-calowy składany wyświetlacz. Takie rozwiązanie pewnie podzieli klientów marki, bo trudno tu o kompromis. Jedni są gadżeciarzami, inni stawiają na skromny design w środku.
I co ważne, znowu mamy fizyczne przyciski do obsługi funkcji samochodu. Do tego kierownica – okrągła forma, elementy haptyczne oraz pierścienie Audi wykonane z prawdziwego metalu w centralnym punkcie. Naturalne materiały budują szlachetne, ciepłe i eleganckie wnętrze. Do tego dyskretne oświetlenie ambientowe w naturalnych barwach. Moim zdaniem środek to jeszcze efektowniejsza perełka niż design z zewnątrz.
Jest w sumie jedna rzecz, która nie daje spokoju po tej prezentacji. Projekt przyjął się tak dobrze, że sensowne stają się pytania: kiedy będzie można przejechać się Audi Concept C po raz pierwszy? I kiedy ten samochód wyjedzie na ulice? Na razie trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo to przyszłość. Ale nie za 50 lat, tylko bardziej kilka. Być może 2027 rok.
Audi Concept C. Kiedy produkcja i dane techniczne?
Audi nie podało jeszcze dokładnych szczegółów technicznych. Nie wiemy nic o napędzie, zagadką jest również zasięg auta na jednym ładowaniu. Sportowy sznyt wskazuje nam tylko, że nie będzie to auto dla przypadkowego odbiorcy.
Dla mnie kluczowa jest deklaracja, Audi Concept zapowiada przyszły model produkcyjny i będzie inspiracją dla kolejnych aut marki. To potwierdzenie, że cała zabawa nie skończy się na szkicach i jednym pokazowym egzemplarzu.
