
Ford Bronco, amerykańska legenda off-roadu, kusi nie tylko wyglądem, ale i potężnym silnikiem V6 pod maską. Klienci mają do wyboru dwie wersje: Outer Banks oraz Badlands. Obie są dzielne w terenie, ale różnice między nimi są kluczowe. Sprawdzamy, co oferują i ile trzeba za nie zapłacić.
Ford Bronco to ikona, która w polskich salonach dostępna jest w dwóch wariantach, które na pierwszy rzut oka mogą wyglądać podobnie, ale ich charakterystyka techniczna celuje w nieco innych kierowców.
Niezależnie od tego, czy wybierzesz "cywilizowaną" wersję Outer Banks, czy ekstremalną Badlands, jedno jest pewne – pod maską pracuje prawdziwa bestia.
Silnik V6 i moc
Sercem obu wersji jest ten sam potężny silnik V6 2.7 EcoBoost Bi-Turbo. To jednostka, która generuje moc 335 KM oraz moment obrotowy na poziomie 563 Nm.
Całość połączona jest z 10-biegową automatyczną skrzynią biegów. Oznacza to, że niezależnie od wersji, dostajemy ten sam zapas mocy. Obie odmiany mogą też brodzić w wodzie o głębokości do 800 mm. Gdzie więc leżą różnice? Diabeł tkwi w zawieszeniu, napędach i geometrii terenowej.
Outer Banks, czyli duch przygody w lżejszym wydaniu
Wersja Outer Banks to propozycja dla tych, którzy chcą łączyć styl z użytecznością. Samochód wyposażono w zawieszenie HOSS 1.0 (High-Performance Off-Road Stability Suspension). Składa się ono z niezależnych wahaczy ze sprężynami śrubowymi o dużym skoku.
W tej wersji kierowca ma do dyspozycji system Terrain Management z 6 trybami G.O.A.T. Są to tryby: Normal, Eco, Slippery, Sand, Mud/Ruts oraz Sport.
Kluczowe cechy Ford Bronco Outer Banks:
To wersja nieco bardziej "cywilizowana", choć nadal niezwykle dzielna w terenie.
Badlands, czyli terenowy mistrz wagi ciężkiej
Jeśli szukasz ekstremalnych doznań, wersja Badlands jest odpowiedzią. Najważniejszym z rozwiązań jest zawieszenie HOSS 2.0 z amortyzatorami Bilstein, które posiadają zewnętrzne zbiorniczki oleju. Wersja Badlands to także bardziej zaawansowany napęd – stały układ napędu na wszystkie koła z elektromechanicznym reduktorem.
Co wyróżnia wersję Badlands?
Dzięki tym zmianom Badlands oferuje prześwit 261 mm oraz lepszy kąt natarcia wynoszący 40,6 stopnia.
Wnętrze i wyposażenie
W obu wersjach standardem jest 12-calowy ekran dotykowy z systemem SYNC 4 oraz nagłośnienie Premium B&O z dziesięcioma głośnikami. Na pokładzie znajdziemy też kamerę 360 stopni, adaptacyjny tempomat czy system monitorowania martwego pola.
No i cena...
Ile kosztuje amerykańska legenda?
Dopłata do wersji Badlands wynosi więc 21 tys. zł. Otrzymujesz wtedy blokady dyferencjałów, lepsze zawieszenie Bilstein i większe koła, co w przypadku późniejszych modyfikacji kosztowałoby znacznie więcej.
