
Matylda Damięcka jest znana z tego, że w trafny sposób opisuję bieżące wydarzenia i otaczającą nas rzeczywistość za pomocą swoich autorskich grafik. Tym razem przy okazji świąt Bożego Narodzenia też podzieliła się swoimi dziełami. Wystarczyło kilka obrazków, aby ludzie znów się zachwycili.
Matylda Damięcka – prywatnie córka Macieja Damięckiego (zmarłego przed rokiem aktora) i młodsza siostra Mateusza Damięckiego ("Furioza"). Jest aktorką, ale od dłuższego czasu zajmuje się także prowadzeniem konta "thegirlwhofellonearth" na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 300 tys. użytkowników.
Damiecka podsumowała święta. "Tradycyjnie w punkt"
Tam publikuje często, bywa, że regularnie grafiki, którymi w swój własny autorski sposób komentuje, to co dzieje się w Polsce i na świecie. Tym razem graficzka i aktorka postanowiła skupić się na świętach Bożego Narodzenia.
Znów trafnie zwróciła uwagę na wiele kwestii, z którymi utożsamia się mnóstwo osób. Wspomniała między innymi o przebodźcowaniu w tym okołoświątecznym czasie. Kartka z kalendarza też jest bardzo wymowna, a jeszcze bardziej ilustracja z dwoma samolotami, które upuszczają "prezenty" na płonącą ziemię. Na koniec "majonez pokoju", w którego "skład" weszły wszystkie znane marki majonezów, też zrobił furorę.
Publikacja Damięckiej wywołała poruszenie w komentarzach. Ludzie twierdzą, że znów wszystko opisała "w punkt". "Pozostaje w nieustannym zachwycie dla Pani geniuszu" – napisał jeden z użytkowników.
Niektórzy dzieli się też swoimi przemyśleniami. "Ja wymiękam, a kiedyś naprawdę lubiłam święta. Teraz jestem totalnie przytłoczona. Szczerze mam dosyć. Robię to tylko dla dzieci, a w tym brakuje serca. Prezenty wymuszone czasem i koniecznością bycia. Trzymam kciuki za wszystkich przytłoczonych" – napisała internutka i wiele osób się z nią zgodziło.
Zobacz także
