Rysunek Damięckiej oddaje hołd Magdzie Umer. Aż łezka się w oku kręci
Matylda Damięcka narysowała portret Magdy Umer Fot. naTemat.pl

W piątek media obiegła informacja o śmierci Magdy Umer. Legendarną piosenkarkę i mistrzynię poezji śpiewanej pożegnali dziennikarze, artyści oraz celebryci. Hołd zmarłej gwieździe oddała również aktorka i karykaturzystka Matylda Damięcka. Jej rysunek ma pewien detal, przez który aż łezka się w oku kręci.

REKLAMA

Informację o tym, że nie żyje Magda Umer, przekazali za pośrednictwem portalu Facebook jej synowie, Mateusz i Franciszek. "Dzisiaj po południu odeszła nasza ukochana Mama i Babcia. Uwielbiała tu zaglądać i pisać" – mogliśmy przeczytać w poście opublikowanym na profilu 76-letniej artystki, który zasłynęła m.in. z własnych interpretacji tekstów Agnieszki Osieckiej, w tym za utwór "Oczy tej małej".

Matylda Damięcka żegna Magdę Umer. Rysunek wzruszył fanów

Matylda Damięcka, którą na Instagramie obserwuje ponad 303 tys. internautów, chętnie chwali się w internecie minimalistycznymi, lecz chwytliwymi oraz wymownymi rysunkami swojego autorstwa. Aktorka właśnie w ten sposób często oddaje hołd zmarłym legendom kina i muzyki. Teraz postanowiła uhonorować Magdę Umer.

Szkic Damięckiej przedstawia portret słynnej piosenkarki. Autorka uwzględniła w nim także dwa świerszcze, które są nawiązaniem do utworu "Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie" śpiewanego przez Umer.

"Smutek, żal. Odchodzą najpiękniejsi z pięknych"; "Serce mi tak płacze dzisiaj"; "Matylda, czekałam i nie zawiodłam się"; "Już nie wiadomo, co robić najpierw: czy płakać nad odejściem Magdy Umer, czy bić brawo nad genialnym rysunkiem i wrażliwością jego autorki"; "Jak zawsze w punkt" – komentują internauci.

Rodzina Magdy Umer nie ujawniła przyczyny śmierci 76-letniej wokalistki. Latem pojawiły się pierwsze informacje, że z artystką dzieje się coś niepokojącego – odwołano jej dwa występy w Teatrze Atelier im. Agnieszki Osieckiej w Sopocie, a organizatorzy wspominali tylko o "nagłej chorobie".

W podcaście "Allegro ma non troppo", który ukazał się w naTemat, Umer przyznała, że w języku ojczystym "myśli, czuje i kocha".

Czytaj także: