"Korwina już totalnie porąbało", "Niech mi jeszcze ktoś powie, że Korwin-Mikke to człowiek przy zdrowym rozumie!", "Wolnościowiec usprawiedliwiający działalność reżimu". To tylko niektóre komentarze do niedawnego wystąpienia Janusza Korwin-Mikkego, który oświadczył, że 4 czerwca 1989 roku na pekińskim placu Tiananmen wolność zatriumfowała nad "naiwnym, chcącym jak najlepiej tłumem studentów".
Z okazji rocznicy tzw. wyborów czerwcowych z 1989 roku w Polsce zorganizowano wczoraj wiele uroczystości upamiętniających ten "dzień wolności". W dyskusji o triumfie wolności nie mogło zabraknąć głosu Janusza Korwin-Mikkego, który wyjaśnił internautom, że 24 lata temu istotnie odniosła ona zwycięstwo. Nie w Polsce jednak. W 1989 roku nad Wisłą rozpoczął się bowiem proces ograniczania wolności polegający na podnoszeniu stawek podatkowych, rozbudowywaniu biurokracji i zmierzaniu ku "eurosocjalizmowi".
Według Korwin-Mikkego państwem, w którym 4 czerwca 1989 roku wolność została ocalona, były Chiny. Tego dnia na pekińskim placu Tiananmen rozpędzono przy użyciu siły protestujących studentów. W swojej naiwności – przekonywał Korwin-Mikke – domagali się oni stłamszenia wolności, czyli wprowadzenia reguł socjaldemokratycznych gwarantujących prawa socjalne.
– Wiecie Państwo, ile pieniędzy potrzeba, żeby wypłacić zasiłki socjalne miliardowi ludzi? Od razu by trzeba było pożyczyć Chinom potworne pieniądze i Chiny zamiast nadwyżki tonęłyby dziś w długach, jak każde państwo, w którym panuje socjaldemokracja – oznajmił Korwin-Mikke.
Jego zdaniem chińskie władze, wysyłając na plac Tiananmen czołgi, uwolniły go spod panowania studentów i zapewniły państwu pomyślny rozwój, stawiając na rozwiązania kapitalistyczne. – Odrzucono socjalizm, odrzucono demokrację i wprowadzono odrobinę rozsądku – skonstatował przewodniczący KNP.
Jak można było się spodziewać, słowa Korwin-Mikkego wywołały w internecie burzę. Na Twitterze zaroiło się od głosów potępiających bądź wyśmiewających polityka.
Na facebookowym profilu Korwin-Mikkego pojawiły się jednak komentarze podzielające stanowisko szefa KNP .
Zaraz posypią się komentarze, że Korwin popiera mord na studentach, a tu chodzi o to, że Chiny potępiły lewackie demonstracje i poszły w kierunku kapitalizmu. W efekcie tego są potęgą gospodarczą i idą do przodu. Natomiast nasza Unia Europejska buduje socjalizm, w efekcie tego nie ma wzrostu gospodarczego i zjeżdżają się muzułmanie, żeby się mnożyć brać zasiłek, siedzieć na tyłku i żreć.