Na 8 czerwca zaplanowano pierwszy kongres Ruchu Narodowego
Na 8 czerwca zaplanowano pierwszy kongres Ruchu Narodowego Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta

"Jesteśmy pewni siebie, mamy oparcie w uczelniach, wielu wykładowców jest nam przychylnych, nasi zwolennicy są też w biznesie. Na spotkaniach sale są pełne, salki katechetyczne są już za małe" – mówią o sobie młodzi narodowcy. Dziś w Warszawie pierwszy kongres środowisk wchodzących w skład Ruchu Narodowego.

REKLAMA
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", narodowcy pokażą nową, grzeczną twarz. Nie będzie więc palenia unijnej flagi czy marszu z pochodniami. "Łyse głowy? Czasem są w naszych szeregach lekko łysiejący, ale raczej z powodu wieku" – śmieje się Artur Zawisza, jeden z liderów Ruchu Narodowego.
Wśród zaproszonych gości są m.in. Rafał Ziemkiewicz i Stanisłąw Michalkiewicz. Ten drugi to częsty gość mediów ojca Rydzyka, gdzie wygłasza homofobiczne i antysemickie poglądy. Wystąpi także reprezentant USOPAŁ, organizacji zrzeszającej Polonię z Ameryki Łacińskiej. Jej lider Jan Kobylański w odezwie przed 11 listopada pisał, że "większość przedstawicieli w polskim parlamencie to nie są z pochodzenia Polacy".
"Gazeta Wyborcza"

Czy w ślad za neonazistowskim greckim Złotym Świtem (trzecia siła w parlamencie Grecji) wyrzucaliby z pracy pielęgniarki imigrantki bez pozwolenia na pracę? - W Polsce nie ma raczej takiego problemu, a na pewno nie w tej skali co w Grecji. Gdyby był, wtedy musielibyśmy go jakoś rozwiązać - odpowiada Winnicki. Podaje przykład do naśladowania - Ale zrobilibyśmy tak jak Jobbik, który do walki z powodzią wysłał 13 tys. działaczy. My zawsze pomagamy, np. Młodzież Wszechpolska oddaje krew, pomaga domom dziecka - mówi.

źródło: "Gazeta Wyborcza"

Jakie szanse powodzenia ma Ruch Narodowy? Jego działacze cytują raport Instytutu Spraw Publicznych "Wyborca 2.0", z którego wynika, że młodzi nie ufają politykom, a najchętniej głosują na silnie zideologizowane formacje.
"Liczymy na długi marsz, by zmienić Polskę. Jej odzyskanie to kwestia wychowania całego pokolenia. Jeśli my tego nie zrobimy, to nikt inny tego nie zrobi" – stwierdza Robert Winnicki.
W sondażu, którego wyniki cytowała ostatnio "Rzeczpospolita", Ruch Narodowy osiągnął dwa procent poparcia. – By poważniej zaistnieć w polityce, muszą być obecni publicznie nie tylko przez kilka dni pod koniec roku, ale mieć jeszcze inne duże wydarzenia. Dlatego dzięki czerwcowemu kongresowi znowu będą obecni w mediach. Przecież ludzie pomyślą sobie, że skoro dziennikarze poważnych mediów przyjdą na ich konferencję, to to jednak poważna inicjatywa. Przecież jeśli media nie chcą pomóc jakiejś partii, to po prostu o niej nie mówią. A o Ruchu Narodowym znowu będzie głośno – mówił w rozmowie z naTemat dr Olgierd Annusewicz z Instytutu Nauk Politycznych UW.
Czytaj także: