
"Jesteśmy pewni siebie, mamy oparcie w uczelniach, wielu wykładowców jest nam przychylnych, nasi zwolennicy są też w biznesie. Na spotkaniach sale są pełne, salki katechetyczne są już za małe" – mówią o sobie młodzi narodowcy. Dziś w Warszawie pierwszy kongres środowisk wchodzących w skład Ruchu Narodowego.
Czy w ślad za neonazistowskim greckim Złotym Świtem (trzecia siła w parlamencie Grecji) wyrzucaliby z pracy pielęgniarki imigrantki bez pozwolenia na pracę? - W Polsce nie ma raczej takiego problemu, a na pewno nie w tej skali co w Grecji. Gdyby był, wtedy musielibyśmy go jakoś rozwiązać - odpowiada Winnicki. Podaje przykład do naśladowania - Ale zrobilibyśmy tak jak Jobbik, który do walki z powodzią wysłał 13 tys. działaczy. My zawsze pomagamy, np. Młodzież Wszechpolska oddaje krew, pomaga domom dziecka - mówi.
Jakie szanse powodzenia ma Ruch Narodowy? Jego działacze cytują raport Instytutu Spraw Publicznych "Wyborca 2.0", z którego wynika, że młodzi nie ufają politykom, a najchętniej głosują na silnie zideologizowane formacje.

